Reina zostaje w Liverpoolu na kolejne 6 lat
Długi, bo aż sześcioletni kontrakt podpisał z Liverpoolem Jose Reina. Negocjacje między obiema stronami trwały kilka miesięcy, ale w końcu podpisano umowę. Hiszpan zostanie na Anfield do 2016 roku.
- Cieszę się z tego. Prawdopodobnie jest to najlepsza informacja w moim życiu, że zostaję tutaj na kolejne 6 lat. Ja i moja rodzina jesteśmy bardzo szczęśliwi. Gra dla Liverpoolu to coś wyjątkowego. Jestem tutaj już pięć lat, a przede mną kolejne 6 - to ekscytujące. Bardzo ważną rzeczą jest, że moja rodzina kocha to miejsce - powiedział Reina.
Man Utd - 5 zwycięstw do uratowania sezonu
Wprawdzie Manchester United zdobył w tym sezonie Puchar Ligi, ale nikt tego na Old Trafford nie pamięta. Wszyscy wspominają Ligę Mistrzów i nie do końca sprzyjającą sytuację w Premier League.
Darren Fletcher odważnie zapowiada, że aby uratować sezon dla Man Utd, to muszą wygrać wszystkie pięć meczów, które pozostały do zakończenia rozgrywek. - Musimy pokazać charakter. Mamy pięć meczów i wciąż walczymy w lidze. To ważne tygodnie dla nas - przyznał reprezentant Szkocji.
Dwa cele Beniteza
Zwycięstwo w Lidze Europejskiej oraz czwarte miejsce - oto dwa cele Liverpoolu na ostatnie tygodnie. Rafael Benitez jest pewien, że The Reds są w stanie oba zrealizować.
W Lidze Europejskiej Liverpool awansował do półfinałów. W rewanżowym spotkaniu pokonał Benfikę Lizbona 4:1. Trudniej będzie zająć czwarte miejsce w Premier League. Stawka jest niezwykle wyrównana, a Liverpool jest w najtrudniejszej sytuacji. W dużo lepszej jest Manchester City, który jeśli wygra swój zaległy mecz, to będzie miał 7 punktów więcej od The Reds.
Rooney jednak kontuzjowany
Tak jak przypuszczano - kontuzja kostki Wayne'a Rooney'a wyeliminowała go z gry w niedzielnym meczu 34. kolejki Premier League z Blackburn Rovers. Anglik sensacyjnie pojawił się w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów w środę w pojedynku z Bayernem Monachium.
Mecz z niemieckim zespołem Rooney opuścił w 55. minucie. Możliwe, że wróci 17 kwietnia na derbowe spotkanie z Manchesterem City.
Hernandez zachwycony transferem do Man Utd
W czwartek Anglię obiegła informacja o transferze Javiera Hernandeza do Manchesteru United. 21-letni meksykanin na Old Trafford trafi latem, ale już nie może doczekać się pobytu w Czerwonych Diabłach.
- Czuję jakbym żył w śnie. Zachwyciło mnie wszystko w tym klubie, a Sir Alex Ferguson jest wspaniałą osobą, możliwe, że to najlepszy trener na świecie - mówi Hernandez. - Jestem wdzięczny Chivas, że dało mi szansę gry. Dziękuję także prezydentowi za wszystko co dla mnie zrobił - dodaje. Do wiadomości publicznej nie podano kwoty, za jaką trafi do Man Utd.
James nie myśli o zakończeniu kariery
Mimo 40 lat na karku David James nie zamierza kończyć gry w piłkę nożną. Bramkarz Portsmouth myśli już o kolejnym sezonie w Portsmouth i chce przedłużyć o rok swój kontrakt z tym zespołem.
- Rozmowy na temat mojej umowy będą prowadzone po sezonie. Zobaczymy co się wydarzy. Dlaczego nie miałbym grać jeden rok dłużej? Chcę występować na boisku tak długo, jak to będzie możliwe - przyznał James.
Bruce śmieje się ze spekulacji
15 milionów funtów miałby zapłacić Sunderland za Simone Pepe. Tak przynajmniej twierdzą brytyjskie media. Spekulacje ucina menedżer Czarnych Kotów Steve Bruce.
- Trudno jest mi sobie wyobrazić, że płacę 15 mln funtów za włoskiego skrzydłowego - powiedział dobitnie szkoleniowiec klubu ze Stadium of Light. Bruce potwierdził jedynie, że Bolo Zenden otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu z Sunderlandem.
Michel zawieszony na trzy mecze
Birmingham City przegrało przed komisją dyscyplinarną angielskiego związku. Blues chcieli anulowania czerwonej kartki dla Michela, którą Hiszpan dostał w meczu rezerw z Chelsea Londyn.
Sędzia Marvyn Amphlett dał mu ją po wślizgu na Danny'ego Millsa. 24-latek kupiony w styczniu ze Sportingu Gijon za 3 mln funtów odpocznie od Premier League w trzech najbliższych spotkaniach.
Kalvenes nie jest już zawodnikiem Burnley
Burnley rozwiązało ze skutkiem natychmiastowym kontrakt z Christianem Kalvenesem. Norweski obrońca odegrał dużą rolę w awansie The Clatters do Premier League.
Jednak w najwyższej klasie rozgrywkowej zagrał jedynie sześć razy - po raz ostatni w styczniu przeciwko Chelsea.