Carlo Ancelotti: Inter zasłużył na awans, życzę mu jak najlepiej

- Do awansu wystarczy nam jedna bramka - mówił przed rewanżowym meczem 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów szkoleniowiec Chelsea Londyn, Carlo Ancelotti. Anglicy nie potrafili jednak zmusić do kapitulacji bramkarza Interu Mediolan. Zagrali słabo i zasłużenie pożegnali się z Champions League.

Carlo Ancelotti po końcowym gwizdku sędziego zadowolony być nie mógł. Przegrał przed własną publicznością, na dodatek z nielubianym przez siebie Jose Mourinho. - Fakt, że zostaliśmy wyeliminowani przez Inter, nie jest w tym wszystkim najboleśniejszy. Żal jest wielki, bo w pierwszym meczu zagraliśmy dobrze, a teraz nie potrafiliśmy powtórzyć tamtego występu - wyjaśnił Włoch.

Szkoleniowiec The Blues przyznał, że jego zespół zagrał poniżej oczekiwań. - Inter rozegrał wielki mecz, a nam nie udało się zrobić tego, co chcieliśmy. Rywale byli bardzo solidni, a o nas tego powiedzieć nie można. Przykro mi, ale Inter zasłużył na to zwycięstwo, taka jest rzeczywistość. Teraz musimy się skoncentrować na rozgrywkach ligowych - powiedział.

W pierwszej połowie wtorkowego pojedynku piłkarze Chelsea Londyn domagali się dwóch rzutów karnych. - Jedenastka jest wtedy, kiedy sędzia zagwiżdże. Nie mam zamiaru tego komentować. Nie wiem też, co się zdarzyło przy czerwonej kartce Drogby. Skład Interu nie był dla mnie zaskoczeniem, nie była nim nawet gra gości. Ani na moment nie udało nam się przejąć kontroli nad tym meczem, bo Inter wywierał na nas ogromną presję. To normalne, że byliśmy nerwowi. Dla nas liczyły się trzy rozgrywki, a teraz pozostała nam walka na dwóch frontach. Wierzę, że zakończymy ją sukcesem - wyjaśnił Ancelotti.

Trener pogratulował Interowi i... Jose Mourinho. - Jestem rozczarowany odpadnięciem z Ligi Mistrzów, ale chcę pogratulować i życzyć jak najlepiej Interowi oraz Jose Mourinho, bo nic do niego nie mam. Ta drużyna zagrała bardzo dobrze i ma spore szanse awansować jeszcze dalej - zakończył.

Komentarze (0)