Wtorek w Serie A: Poważna kontuzja Gamberiniego

Alessandro Gamberini wypadł z gry na najbliższe dwa miesiące, Alberto Zaccheroni zdaje sobie sprawę z tego, że po zakończeniu sezonu będzie musiał odejść z Juventusu Turyn, Jose Mourinho powiedział, że Carlo Ancelotti nigdy nie będzie jego przyjacielem, a Francesco Totti ma problemy zdrowotne.

Spore osłabienie Fiorentiny

Kluczowy obrońca ACF Fiorentiny, Alessandro Gamberini nie pojawi się na piłkarskich boiskach przez najbliższe dwa miesiące. Zawodnik przeszedł operację barku.

Za trzy tygodnie piłkarz rozpocznie rehabilitację. Do gry wróci jednak najwcześniej za dwa miesiące, chociaż mówi się, że ten okres może się jeszcze wydłużyć.

Gamberini doznał kontuzji w sobotnim starciu z Sampdorią Genua. Pod jego nieobecność w pierwszym składzie Violi powinien się pojawić Brazylijczyk Felipe.

Jose Mourinho: Ancelotti nigdy nie był i nie będzie moim przyjacielem

- Jeżeli Chelsea chciała nadal odnosić sukcesy, powinna była mnie zatrzymać - twierdzi szkoleniowiec Interu Mediolan, Jose Mourinho. Portugalczyk na tydzień przed pojedynkiem w Lidze Mistrzów rzucił wyzwanie Carlo Ancelottiemu.

- W ostatnich dwóch latach Chelsea się męczyła. To nie zbieg okoliczności, że ten schyłek rozpoczął się zaraz po moim odejściu - wyjaśnił Mou. - Zdawałem sobie sprawę, że to wiecznie trwać nie będzie, ale nasze relacje były wyjątkowe. Po mnie wymienili całe mnóstwo trenerów. Być może niektórzy z nich nie mieli odpowiedniej mentalności, by prowadzić ten klub - dodał.

Nie ulega wątpliwości, że Chelsea na zawsze pozostanie w pamięci kontrowersyjnego szkoleniowca z Setubal. Najbliższy pojedynek w Lidze Mistrzów Interu z The Blues będzie dla Mourinho okazją do przypomnienia o sobie włodarzom Anglików, ale nie tylko. Media już zacierają ręce na starcie Mourinho z Ancelottim. Obaj nie przepadali za sobą, gdy rywalizowali we włoskiej Serie A. - Ancelotti nie jest moim przyjacielem i nigdy nim nie będzie. Zobaczymy, czy pobije mój rekord w Chelsea - powiedział Portugalczyk. - W Anglii szanują zagranicznych trenerów, ale we Włoszech jest inaczej, tutaj nie jestem uważany za godnego zaufania - dodał.

W dwumeczu z Chelsea to nie Inter będzie faworytem, ale na pewno powalczy o awans. - W Interze poproszono mnie o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Spróbuję tego dokonać, by zostać tutaj na dłużej. Pojedynki z Chelsea będą dla mnie wyjątkowe. Zawsze będę częścią historii Chelsea - zakończył.

Totti nie zagra z Panathinaikosem

Kapitan AS Romy, Francesco Totti nie będzie do dyspozycji szkoleniowca Claudio Ranieriego w meczu Ligi Europejskiej przeciwko Panathinaikosowi Ateny.

Włoch ma problemy zdrowotne. W noc z poniedziałku na wtorek piłkarz miał wysoką gorączkę, rano sytuacja nie uległa poprawie. Media donoszą, że zawodnika zabraknie w kadrze na starcie z Grekami.

Totti nie zagra także w najbliższym meczu ligowym z Catanią Calcio. Piłkarz odpocznie bowiem za nadmiar żółtych kartek.

Alberto Zaccheroni: Klub postawił sprawę jasno

Alberto Zaccheroni zdaje sobie sprawę z tego, że bez względu na wszystko po zakończeniu sezonu odejdzie z Juventusu Turyn. Pomimo to szkoleniowcowi to nie przeszkadza, bo jak uważa, klub od razu zachował się wobec niego uczciwie.

- Czy przeszkadza mi to, że zostałem zatrudniony tylko na cztery miesiące? Nie, ponieważ klub postawił sprawę jasno, a w takich wypadkach nigdy nie ma problemu. Powierzono mi zadanie i ode mnie zależy zagwarantowanie drużynie udziału w Lidze Mistrzów. Nie ma znaczenie czy zajmiemy trzecie, czy czwarte miejsce. Zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, to moja misja, chociaż nie mamy przed sobą zbyt korzystnego układu meczów, bo zbliżają się aż cztery trudne wyjazdowe spotkanie - powiedział.

- Prawdą jest, że moim drużynom nigdy nie sprawiało różnicy to, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Nie wiem co planuje zarząd w wypadku kiedy uda mi się zrealizować założenia. W każdym razie niczego nie oczekuję. Po sezonie każdy będzie mógł dokonać własnej oceny, a później będziemy dalej przyjaciółmi. Mój kontrakt kończy się 30 czerwca, ale pracuje tak, jakbym miał zostać tu przez kolejne 20 lat, a gracze zachowują się tak, jakby to ode mnie zależało czy po sezonie zostaną w klubie, czy nie - dodał.

Komentarze (0)