Młynarczyk kończy wojnę z Wójcikiem

O Józefie Młynarczyku w ostatnim czasie było głośno. Tuż po przyjściu Janusza Wójcika do łódzkiego Widzewa, legendarny bramkarz wypalił: - Nie będę pracował w takim towarzystwie. Potem jeszcze dolał oliwy do ognia... Dziś twierdzi, że niektóre słowa zostały wypowiedziane przez niego, były niepotrzebne.

- Nigdy nie byłem człowiekiem, który "walczył" z innymi ludźmi na łamach prasy. To nie w moim stylu. Tyle, co chciałem powiedzieć, już padło z moich ust. Teraz będę milczał. Proszę mnie zrozumieć - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Józef Młynarczyk. To on jako pierwszy zmierzał w kierunku wyjścia, gdy na łódzki okręt wkroczył Wójcik. Jeden z najlepszych polskich bramkarzy od razu przyznał, że nie odpowiada mu takie towarzystwo...

A co na to popularny "Wójt"? Najpierw zamilkł, a kilka dni później zrzucił na Młynarczyka winę za złe przygotowanie bramkarzy. Fabiniak okazał się za słaby, Hładowczak za gruby, Kaniecki zbyt mało doświadczony. Potem "Młynarz" dolał jeszcze oliwy do ognia, ale dziś milczy. - Byłem w poniedziałek w klubie i zwrócono mi uwagę, że pojawiło się trochę za dużo polemiki między mną a Januszem Wójcikiem. Ja mam jeszcze ważny kontrakt z Widzewem, więc rozmów na pewne tematy wolałbym uniknąć - uważa niedawny trener bramkarzy łódzkiego zespołu.

Ale to, że Młynarczyk zaprzestał pracy w klubie z alei Piłsudskiego, wcale nie oznacza, że teraz się nudzi. Legenda Widzewa w Mieście Czterech Kultur mieszka ze swoją rodziną, a ponadto ma swój biznes - prowadzi firmę transportową. - Siedzę sobie spokojnie w domu i pilnuję spraw firmowych. O piłce na razie nie myślę. Po prostu na jakiś czas się wyłączyłem. Ale na jak długo? Nie wiem - przyznaje.

Czy zatem koniec przygody z łódzką drużyną może oznaczać koniec trenerskiej kariery Józefa Młynarczyka? - Nie wiem. Ja nic nie muszę na siłę robić, bo mam koło czego chodzić i "tańczyć". Jeżeli pojawi się jakaś oferta, to na pewno ją rozpatrzę - nie ukrywa. Jak udało się jednak dowiedzieć serwisowi SportoweFakty.pl, jeden z najlepszych polskich bramkarzy nie ma obecnie żadnych propozycji. Nawet z poznańskiego Lecha, który ponoć wyrażał zainteresowanie jego osobą...

Źródło artykułu: