Transferowe ruchy Warty

Warta Poznań nie należy do finansowych potentatów, ale w każdym okienku transferowym jest bardzo aktywna i zawsze pozyskuje kilku ciekawych zawodników. Nie inaczej jest tym razem, choć ograniczone fundusze zmniejszają możliwości poznaniaków. A chętnych do gry w Zielonych nie brakuje.

Po serii osłabień poznaniacy dokonują kolejnych wzmocnień. Na razie do drużyny dołączyli Artur Marciniak, Szymon Kaźmierowski, a bliski podpisania kontraktu jest również Damian Seweryn. - Jestem zadowolony z ich przyjścia. Na pewno wnoszą profesjonalizm i coś nowego do drużyny - cieszy się Marek Czerniawski, trener Warty. Nieco wątpliwości jest jeszcze przy transferze tego ostatniego, ale cała sprawa powinna znaleźć szczęśliwe zakończenie. - Damian Seweryn porozumiał się z nami, ale kontraktu nie podpisał, bowiem szukamy dla niego sponsora - wyjaśnia Zbigniew Śmiglak, dyrektor sportowy klubu.

Duże oczekiwania są przede wszystkim wobec Kaźmierowskiego, który ma zastąpić Marcina Klatta. - Dla mnie przyjście do Warty jest plusem. Ostatnio byłem zawodnikiem Polonii Warszawa, ale osiem miesięcy leczyłem kontuzję. Gra w Warcie pozwoli mi się odbudować i mam nadzieję, że zdobędę kilka bramek. Chciałbym godnie zastąpić Marcina Klatta - opowiada nowy napastnik Zielonych.

Chętnych do gry w poznańskim klubie nie brakuje, ale skromne finanse ograniczają możliwości transferowe. - Po raz pierwszy jest tylu chętnych do gry w Warcie, która nie jest mocarzem finansowym. Codziennie otrzymujemy kolejne zapytania czy nie mamy miejsca dla piłkarzy z przeszłością w ekstraklasie. Nasza sytuacja finansowa jest taka, a nie inna i musimy brać do zespołu poznaniaków, bo wtedy odchodzą koszty wynajmu mieszkań - dodaje Śmiglak.

Warta wypożyczy jeszcze kilku zawodników do klubów z niższych lig. Dotyczy to głównie juniorów, choć z drużyna pożegna się najprawdopodobniej również Sebastian Przybyszewski. Niektórzy w najbliższych sparingach będą musieli udowodnić swoją przydatność do zespołu. Dotyczy to m.in. Krzysztofa Strugarka i Krzysztofa Sikory. - Szatnia jest za ciasna i będziemy musieli ją trochę "przeczyścić". Najbliższe sparingi pokażą nam kto zostanie w drużynie - zdradza Śmiglak. Docelowo kadra Warty ma liczyć 22 zawodników, a wśród nich ma być miejsce dla kilku utalentowanych juniorów. Większość decyzji personalnych powinna zostać podjęta do końca stycznia.

Źródło artykułu: