Puchar Króla: Polacy po przerwie nie mieli sił

Po niezłej grze w pierwszej połowie meczu z Danią w tajlandzkim Pucharze Króla, w drugiej odsłonie reprezentacja Polski zagrała już dużo gorzej i dała sobie strzelić dwie bramki. Sławomir Peszko przyznał, że przesądził o tym brak sił polskich piłkarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wiedzieliśmy, że trzeba na początku zaatakować. Co prawda jako pierwsi straciliśmy bramkę, ale przed przerwą udało się wyrównać straty. Pierwszy raz graliśmy takim składem i chyba, przynajmniej do przerwy, nieźle nam szło - ocenił gracz Lecha Poznań w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Co stało się w drugiej połowie? - Nie ma się co oszukiwać, po prostu trochę nas zatkało. Poza jednym treningiem w Tajlandii, ostatni raz grałem w piłkę w grudniu zeszłego roku - przyznał Peszko.

Komentarze (0)