Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, odniósł się do sobotniego meczu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław, który zakończył się wynikiem 3:1 dla gospodarzy. Boniek zauważył, że Śląsk Wrocław nie poddaje się w walce o utrzymanie. Za to Lech wygląda na zrezygnowanego w batalii o tytuł.
Mecz rozpoczął się od przewagi Lecha, który częściej kontrolował piłkę. Śląsk jednak skutecznie kontratakował, co przyniosło efekty. Piotr Samiec-Talar przejął piłkę i asystował przy golu Assada Al Hamlawiego. Lech wyrównał po rzucie karnym wykonanym przez Ishaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!
Po przerwie Śląsk ponownie objął prowadzenie dzięki sprytnemu strzałowi Hamlawiego. W doliczonym czasie gry, po faulu na Sylvestrze Jasperze, Petr Schwarz ustalił wynik meczu na 3:1. Boniek postanowił skomentować to, co się wydarzyło.
"Śląsk jeszcze nie spasował. Lech raczej tak. Przynajmniej tak to wyglądało" - napisał na X.
Dla Lecha była to druga z rzędu porażka. "Kolejorz" utrzymuje się na trzecim miejscu w tabeli, tracąc dwa punkty do liderującej Jagielloni, ale ta ma rozegrany o jeden mecz mniej.
Śląsk natomiast odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, zmniejszając stratę do miejsc gwarantujących utrzymanie do trzech punktów. To pokazuje, że wrocławianie - ostatni w stawce - wciąż walczą o pozostanie w lidze.