Barcelona zmierzy się u siebie z CA Osasuną w czwartek o godzinie 21:00. Jest to zaległe spotkanie 27. kolejki La Ligi. Początkowo miało się odbyć 8 marca, jednak niemal w ostatniej chwili zostało przełożone z powodu nagłej śmierci Carlesa Minarro - klubowego lekarza "Dumy Katalonii".
Mecz rozegrany zostanie zaledwie kilka dni po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej. Z tego powodu Hansi Flick nie będzie mógł skorzystać z kilku kluczowych graczy, m.in. z Raphinhi i Ronalda Araujo. Pojawiały się również wątpliwości ws. występu Roberta Lewandowskiego, który w poniedziałek pojawił się na boisku w 66. minucie spotkania z Maltą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
W środę (26.03) "Mundo Deportivo" oceniło jednak, że polski napastnik znajdzie się w wyjściowej jedenastce. Podano, że na skrzydłach wystąpią Lamine Yamal i Ferran Torres. (Więcej: TUTAJ).
W dniu meczu wspomniana gazeta wskazała jednak inne zestawienie linii ataku. W przewidywanym przez nią składzie zabrakło polskiego snajpera. Według "Mundo Deportivo" na środku zagra Torres, Yamal będzie występował na lewym skrzydle, a na prawym zamelduje się Fermin Lopez. "W ataku niepewny jest występ Lewandowskiego, który również intensywnie grał w kadrze i sam przyznał, że odczuwa pewne dolegliwości" - skomentowano absencję 37-latka.
Inaczej widzą to jednak inne czołowe hiszpańskie dzienniki. Zarówno wydawany w Barcelonie "Sport", jak i madryckie "Marca" oraz "AS" przewidują, że reprezentant Polski zagra od pierwszej minuty. Wszystko wyjaśni się wieczorem, gdy Flick poda ostateczną kadrę na to spotkanie.
Dodajmy, że prasa na Półwyspie Iberyjskim jest jednogłośna ws. występu drugiego Polaka grającego w Barcelonie. Wszystkie najważniejsze media sportowe są pewne, że Wojciech Szczęsny rozpocznie ten mecz w wyjściowym składzie.