Celem na marcowe mecze eliminacji MŚ 2026 był komplet 6 punktów i to założenie udało się zrealizować. Choć styl gry pozostawiał wiele do życzenia, to reprezentacja Polski najpierw pokonała Litwę (1:0), a następnie Maltę (2:0).
Bohaterem poniedziałkowego meczu z Maltą był Karol Świderski, który strzelił oba gole. Napastnik Panathinaikosu Ateny najpierw pokonał bramkarza rywali w 28. minucie, a następnie w 51. minucie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Probierza cieszyło zwycięstwo i to, że po dwóch meczach Polacy mają na swoim koncie komplet 6 punktów.
- Jestem zbyt długo w zawodzie, by zbyt długo rozczulać się nad tym, że się wygra. W piłce styl jest ważny, ale najważniejsze było zwycięstwo. Rozmawialiśmy z zawodnikami, co trzeba poprawić. Kluczowe były personalia. Brakowało skuteczności. Musimy te sytuacje wykorzystywać. Satysfakcja byłaby większa, gdybyśmy wygrali wyżej - zakończył.
- Jest dużo elementów, która jest zmienna w kadrze. Cieszymy się z 6 punktów, zwłaszcza że nie było Nicoli Zalewskiego i Piotrka Zielińskiego. Rywalizacja podnosi się na dużo wyższy poziom. Żałuję, że Kuba Kamiński nie zdobył bramki. Chwała dla Roberta Lewandowskiego, Matty'ego Casha, bo borykali się z problemami - powiedział selekcjoner Michał Probierz w rozmowie z TVP Sport.
Szkoleniowiec po meczu z Maltą pochwalił kilku zawodników. - Bednarek, Moder prezentowali się bardzo dobrze. Szymański musi kilka elementów jeszcze poprawić. Mogliśmy wyżej wygrać i to jest istotne. W 1 połowie przegrywaliśmy stykowe piłki. W przekroju całego spotkania najważniejsze, że stwarzaliśmy wiele sytuacji - dodał.
- Z Litwą nie potrafiliśmy dograć piłki. Nie do końca zgodzę się z opinią publiczną, że ten mecz był beznadziejny. Stworzyliśmy multum rzutów rożnych, oddaliśmy multum strzałów, ale brakuje celności. To przekazałem zawodnikom, że w klubach muszą nad tym popracować, czasami indywidualnie. Teraz selekcja jest dużo mniejsza - stwierdził Probierz.
Selekcjoner uzasadnił też, dlaczego Lewandowski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. - To ustalenia między nami. Chwałą Robertowi, że przyjechał pomimo drobnych urazów, jakie miał. Dla mnie normalne jest to, że mam prawo pochwalić. Jeżeli ktoś ma jakiś uraz, to może nie przyjechać na kadrę. Wiem, ile fizjoterapeuci poświęcali czasu. Uzgodniliśmy to w ciągu dwóch dni, które były przed meczem - ocenił.
Brakło dwóch dość przeciętnych piłkarzy i mamy dramat.
Jedyne co ten koleś zmienił to przestał p…….lic o golfie. Chyba zrozumiał że Czytaj całość