Giovanni Trapattoni to jeden z najsłynniejszych włoskich trenerów w historii. W trakcie swojej prawie 40-letniej kariery prowadził m.in. AC Milan, Juventus Turyn i Bayern Monachium. W latach 2000-2004 był również selekcjonerem reprezentacji Włoch.
Trapattoni w 2013 roku rozstał się z reprezentacją Irlandii. Potem przez trzy lata współpracował z kadrą... Watykanu. Ostatecznie w 2016 roku przeszedł na emeryturę. Włoskie media przypominają, że do podjęcia tej decyzji zmusiła go żona, która w tym celu skorzystała z dość bezpośredniej metody perswazji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
- W wieku 77 lat nadszedł czas, aby powiedzieć 'dość' trenerskiej ławce. Spokojnie. Piłka nożna dała mi tak wiele. Mogłyby jeszcze pojawić się oferty z reprezentacji, ale byłyby to odległe kraje - mówił.
- Chcieli, żebym pojechał do Chin i Afryki. Za daleko. Muszę być tutaj, w domu, z rodziną i wnukami. A moja żona powiedziała mi: "Jeśli pojedziesz, zmieniam zamki i nie wejdziesz do domu" - wspominał.
Trapattoni 17 marca świętował swoje 86. urodziny. To jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii. Na swoim koncie zapisał siedem mistrzostw Włoch i dwa krajowe puchary, sięgał też po tytuły w Niemczech, Portugalii i Szwajcarii. W sezonie 1984/85 z Juventusem Turyn wygrał Puchar Europy,. Rozgrywki te przemianowano później na Ligę Mistrzów.
Zakończyli kariery...