Jeżeli ktoś liczył, że po spadku z Ligi Narodów, Biało-Czerwoni pokażą nową jakość, to grubo się pomylił. Reprezentacja Polski zagrała katastrofalnie w meczu z Litwą i cudem uniknęła kompromitacji. Uratował ją kapitan Robert Lewandowski, który w 81. minucie zdobył zwycięską bramkę (-----> ZOBACZ).
Lewandowski ma już 85 bramek w drużynie narodowej. Jak pokazał mecz z Litwą, jego obecność na boisku jest konieczna nawet z rywalami z niższej półki. Po spotkaniu snajper FC Barcelony zabrał głos w mediach społecznościowych.
Nie był to długi wpis. "Lewy" napisał tylko wynik meczu 1:0 oraz dodał biało-czerwoną flagę. Jego wpis przez pięć godzin polubiło 195 tysięcy osób, co jak na Lewandowskiego... jest bardzo słabym wynikiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Przypomnijmy, że Robert Lewandowski zszedł z boiska w końcówce meczu z Litwą. Zmiana nie była przeprowadzona przypadkiem. Jak się okazuje, kapitan reprezentacji Polski od dłuższego czasu ma problemy z mięśniem uda.
- Od trzech meczów doskwiera mi ból. Zmiana miała charakter prewencyjny. Zobaczymy, co będzie dalej, jak będę czuł się w kolejnych dniach. Jestem jednak dobrej myśli - mówił piłkarz w rozmowie z TVP Sport. Napastnik strzelił jedynego gola w piątkowym spotkaniu.
Dodajmy, że już w poniedziałek (24 marca) reprezentacja Polski rozegra kolejne spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2026. Tego dnia Biało-Czerwoni zmierzą się z Maltą. Początek o godzinie 20:45.