Pierwsze spotkanie tej pary odbyło się w Splicie. Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 8. minucie, jednak Andrej Kramarić nie zdołał wykorzystać rzutu karnego. Do przerwy bramki strzelili z kolei Ante Budimir i Ivan Perisić. Trafienia te okazały się kluczowe dla losów meczu, który zakończył się zwycięstwem Chorwacji 2:0.
Podczas tego starcia nie zabrakło ciekawych akcentów. Mowa m.in. o rywalizacji Luki Modricia z Kylianem Mbappe, czyli klubowych kolegów z Realu Madryt. Po jednej z sytuacji emocje towarzyszące Chorwatowi były jednak mało "przyjacielskie".
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
W końcowych fragmentach spotkania Mbappe próbował zdobyć bramkę, wchodząc w pole karne gospodarzy. Do lecącego w stronę napastnika dośrodkowana ruszył również kapitan chorwackiej drużyny. Francuz upadł na murawę, a Modrić od razu podbiegł do niego, sugerując, że próbował wymusić rzut karny.
Choć sytuacja była napięta, nie powinna mieć dalszych konsekwencji poza boiskiem. Obaj zawodnicy darzą się bowiem szacunkiem i pozostają w przyjacielskich relacjach. Po meczu Mbappe opuścił boisko z wyraźnym niezadowoleniem, co z pewnością wynikało z wyniku końcowego.
Chorwacja wypracowała sobie tym samym solidną zaliczkę przed starciem rewanżowym. To odbędzie się w niedzielę 23 marca we Francji. Zwycięzca dwumeczu zachowa szansę na triumf w Lidze Narodów, a przegrany uzupełni stawkę grupy E w eliminacjach do MŚ w 2026 roku.