Biało-Czerwoni są zdecydowanym faworytem piątkowego spotkania z reprezentacją Litwy. Każdy inny scenariusz niż zwycięstwo podopiecznych Michała Probierza będzie sporym zaskoczeniem.
Grażvydas Mikulenas w wywiadzie dla serwisu goal.pl stwierdził, że zdaje sobie sprawę z różnicy w potencjale obu zespołów. Wymienił jednak trzech piłkarzy, którzy mogą zagrozić reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Tego meczu nie zapomni nigdy. Jeden gol lepszy od drugiego
- Na pewno Armandas Kucys, nasz napastnik. Wysoki chłop, 194 centymetry wzrostu. Ma 22 lata, gra w słoweńskim Celje i jest tam jednym z najlepszych piłkarzy. Strzela dużo goli, zarówno w lidze słoweńskiej (18 meczów i 10 goli), jak i w Lidze Konferencji (siedem spotkań, sześć bramek). W reprezentacji też już trafiał (13 występów, cztery bramki). Utalentowany chłopak. Wymieniłbym też Gvidasa Gineitisa, pomocnika Torino. On również ma spore umiejętności. Do tego Paulius Golubickas, który niedawno trafił do Radomiaka - powiedział.
Mikulenas zwrócił uwagę na postęp infrastrukturalny, jaki przez lata dokonał się w Polsce. Litwin często bywa w naszym kraju i może porównać obecne standardy z tymi, które widział w przeszłości.
- Wtedy stadiony w Ekstraklasie to były gorsze niż teraz niektóre drugoligowe czy trzecioligowe obiekty w Polsce. Porządne stadiony za moich czasów można było na palcach jednej ręki wymienić. Dlatego tak mi się podoba, jak pod tym względem poszliście do przodu - zaznaczył.
Mikulenas rozegrał w Ekstraklasie 118 meczów, w których zdobył 32 bramki. Występował Polonii Warszawa, Wiśle Płock, GKS-ie Katowice i Ruchu Chorzów. Początek meczu Polski z Litwą w piątek 21 marca o godz. 20:45.