To jedna z najciekawszych par ćwierćfinałowych Ligi Narodów. W dwumeczu Włosi o półfinał rywalizowali z odradzającymi się Niemcami. W Mediolanie trudno było wskazać faworyta. Od początku starali się atakować goście, ale to gospodarze dość szybko zadali cios.
W 9. minucie Włosi przejęli piłkę w okolicach środka pola. Po prawej stronie podopieczni Luciano Spalettiego rozegrali kilka podań. Piłkę w polu karnym otrzymał Matteo Politano, po chwili źle interweniowali goście. Do piłki dopadł Sandro Tonali i mocnym strzałem otworzył wynik.
Niemcy wyrównać powinni już po siedmiu minut, kiedy z pięciu metrów głową w bramkę nie trafił Leon Goretzka. Ten sam zawodnik w 20. minucie płasko uderzył z ok. 20 metrów. Gianluigi Donnarumma błędu nie popełnił.
W kolejnych minutach gospodarze nie pozwalali rywalom na wiele. Sami mogli podwyższyć wynik. W 32. minucie Moise Kean urwał się obronie gości. Strzał z okolic pola bramkowego na rzut rożny sparował bramkarz.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
W przerwie Julian Nagelsmann dokonał dwóch korekt, które przyniosły natychmiastowy efekt. W 49. minucie zagranie z prawej strony Joshuy Kimmicha, Tim Kleindienst idealnie uderzył głową i Gianluigi Donnarumma skapitulował.
Goście ruszyli po kolejnego gola. To jednak Włosi mogli odzyskać prowadzenie, kiedy w 56. minucie główkował Moise Kean. Piłka po klatce piersiowej obrońcy wyszła na rzut rożny tuż obok słupka.
Drużyna Nagelsmanna była aktywniejsza, ale to gospodarze byli konkretniejsi. W 67. minucie z pola karnego tuż ponad bramką huknął Kean. Chwilę później w świetnej sytuacji wykazać się Oliverowi Baumannowi pozwolił wykazać się Destiny Udogie. W odpowiedzi z pola karnego przestrzelił Leon Goretzka.
Decydująca dla losów spotkania była 76. minuta. Kimmich dośrodkował z rzutu rożnego, a piłkę głową w bramce umieścił Leon Goretzka. Podrażnieni Włosi ruszyli do odrabiania strat. Aktywny był Daniel Maldini, Baumann był dobrze dysponowany i bronił strzały wnuka i syna legend włoskiej i światowej piłki nożnej.
Niemcy dowieźli skromne prowadzenie i przed niedzielnym rewanżem w Dortmundzie są w uprzywilejowanej sytuacji. Tutaj jednak wszystko może się jeszcze zdarzyć.
Włochy - Niemcy 1:2 (1:0)
1:0 - Sandro Tonali 9'
1:1 - Tim Kleindienst 49'
1:2 - Leon Goretzka 76'
Składy:
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Alessandro Bastoni, Riccardo Calafiori -Matteo Politano (63' Samuele Ricci), Nicolo Barella (83' Lorenzo Lucca), Nicolo Rovella (63' Raoul Bellanova), Sandro Tonali, Destiny Udogie - Moise Kean (83' Davide Frattesi), Giacomo Raspadori (71' Daniel Maldini).
Niemcy: Oliver Baumann - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jonathan Tah, David Raum (46' Nico Schlotterbeck) - Pascal Gross (90' Robert Andrich), Leon Goretzka - Leroy Sane (82' Karim Adeyemi), Jamal Musiala, Nadiem Amiri (66' Jamie Leweling) - Jonathan Burkardt (46' Tim Kleindienst).
Żółte kartki: Rovella, Maldini (Włochy) oraz Amiri (Niemcy).
Sędzia: Francois Letexier (Francja).