Alexander Isak w zeszłą niedzielę (16 marca) zapewnił Newcastle United, w którym gra od 2022 roku, historyczne trofeum. Klub ostatni raz zwyciężył w jakichkolwiek rozgrywkach 70 lat temu - w Pucharze Anglii.
"Sroki" w weekend pokonały na Wembley Liverpool 2:1, a zwycięską bramkę zdobył w drugiej połowie właśnie Isak. To spowodowało, że o szwedzkim napastniku znów zrobiło się głośno w kontekście ewentualnego transferu.
Ale - jak informuje angielski dziennikarz Craig Hope - prezes Newcastle United nie chce sprzedawać Szweda w letnim okienku transferowym. Wydał nawet polecenie, aby odrzucać każdą ofertę za snajpera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mecz jak film akcji. Tak odwrócili losy spotkania
Najbardziej zainteresowana zakupem byłego gracza Borussii Dortmund jest FC Barcelona. A według informacji "Daily Mail" skauci "Blaugrany" byli na meczu ligowym West Hamu z Newcastle United (0:1), aby dobrze przyjrzeć się Szwedowi. Wówczas Isak nie zdobył bramki i zszedł z boiska w 79. minucie. W 33 spotkaniach tego sezonu strzelił 23 gole i pięć razy asystował.
Barcelona cały czas sonduje, czy dałoby się ściągnąć w przyszłości tego napastnika, bo mógłby on zastąpić Roberta Lewandowskiego. Ale barierą wydaje się cena tego transferu, ponieważ 25-latek jest wyceniany na 120 milionów euro (więcej TUTAJ).
Isak jest również podstawowym zawodnikiem reprezentacji Szwecji. Wystąpił już w 50 meczach i zdobył 15 bramek.