Przed tygodniem Kylian Mbappe był jednym z najgorszych zawodników na boisku w spotkaniu z Realem Betis. "Królewscy" nie mogli liczyć wówczas na skuteczność swojego napastnika i przegrali 1:2.
W meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Atletico Madryt (2:1), Francuz również nie zdołał zaprezentować się z najlepszej strony. Hiszpańskie media, w tym "Marca", podkreślały, że że był zagubiony i nie potrafił zagrozić rywalom.
ZOBACZ WIDEO: Tak strzela syn legendy. Stadiony świata!
Przełamanie nastąpiło w niedzielę. Pół godziny gry w starciu z Rayo Vallecano wystarczyło Mbappe, który zabawił się z rywalem w polu karnym i celnym strzałem otworzył wynik na Santiago Bernabeu.
Gwiazdor Realu śrubuje swoje statystyki w stolicy Hiszpanii. Było to jego 18. trafienie w sezonie 2024/25. Bramka autorstwa Mbappe to dobry prognostyk przed nadchodzącym rewanżem z Atletico.
Chwilę później madrytczycy wyprowadzili drugi cios, zaś na listę strzelców wpisał się Vinicius Junior. Po stronie Rayo Vallecano błysnął Pedro Diaz, strzelając gola kontaktowego. Finalnie Real zwyciężył 2:1.