Zapytali Szczęsnego, czy przedłuży kontrakt. Króciutko

Getty Images / Gualter Fatia/Getty Images) / Wojciech Szczęsny i Hansi Flick
Getty Images / Gualter Fatia/Getty Images) / Wojciech Szczęsny i Hansi Flick

Po fantastycznym występie Wojciecha Szczęsnego z Benficą Lizbona w Hiszpanii przybrały na sile dywagacje nt. przyszłości polskiego bramkarza. On sam krótko odniósł się do tego tematu w rozmowie z "Mundo Deportivo".

To był popis Wojciecha Szczęsnego. Polak obronił osiem strzałów w meczu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona. Kilka z tych interwencji było światowej klasy. To w dużej mierze dzięki niemu FC Barcelona zanotowała cenne wyjazdowe zwycięstwo 1:0.

Zachwytu nad występem Szczęsnego nie kryły również hiszpańskie media sportowe. Na Półwyspie Iberyjskim toczą się dyskusje o jego przyszłości. Kontrakt 34-letniego golkipera z "Dumą Katalonii" obowiązuje bowiem tylko do końca obecnego sezonu. Już od kilku tygodni spekuluje się, że umowa może zostać przedłużona.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Sam Szczęsny krótko skomentował swoją sytuację w rozmowie z "Mundo Deportivo". Wprost przekazał, że w tym momencie nie zaprząta sobie głowy ewentualnym przedłużeniem umowy.

- Czy podpiszę nowy kontrakt latem? Teraz się tym nie przejmuję. Skupiam się na meczach, chcę dać z siebie wszystko w Barcelonie, a potem zobaczymy, co przyniesie przyszłość - mówił bramkarz.

Dodajmy, że Szczęsny został piłkarzem Barcelony 2 października 2024 roku. "Duma Katalonii" ściągnęła go z  piłkarskiej emerytury, gdy poważnej kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen. Polak początkowo przegrywał rywalizację o miejsce w składzie z Inakim Peną, który wcześniej był nominalnym zastępcą ter Stegena.

Wszystko zmieniło się w styczniu, kiedy Szczęsny na stałe zajął miejsce między słupkami. Od tego czasu rozegrał 14 meczów. Puścił w nich 13 bramek i zachował 8 czystych kont. Warto podkreślić, że Barcelona z nim w składzie jeszcze nie przegrała.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści