Goncalo Feio, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, ponownie znalazł się w centrum uwagi. W rozmowie z TVP Sport, przed ćwierćfinałowym meczem Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok w Pucharze Polski, Feio podkreślił, że nie odczuwa presji związanej z pracą trenera.
- Presja? Presja jest na wojnie, gdzie ludzie mogą stracić życie. Ja nie czuję presji, lubię moją pracę, jestem dobry w nią i wierzę w nią jak i w ludzi, z którymi pracuję. Nie otrzymałem żadnej informacji z klubu, że miałbym grać o posadę - powiedział Feio.
ZOBACZ WIDEO: Nie zapunktowali w Lidze Mistrzów. Mimo to sporo zyskali
Feio, mimo że cieszy się poparciem kibiców, nie unika kontrowersji. Ostatnio został zawieszony na jedno spotkanie po meczu z Radomiakiem Radom, gdzie otrzymał upomnienia za kłótnię z arbitrem i rzucenie piłki zawodnikowi rywali.
Pod wodzą Feio, Legia Warszawa w ostatnich czterech meczach odniosła jedno zwycięstwo, dwa razy przegrała i raz zremisowała. Mimo to, trener wciąż cieszy się uznaniem fanów, którzy domagają się zmian w zarządzie klubu, a nie na ławce trenerskiej.
Feio, mimo kontrowersji, pozostaje pewny siebie i swojej wizji prowadzenia zespołu. W półfinałach Pucharu Polski zmierzą się Ruch Chorzów, Legia Warszawa, Pogoń Szczecin i zwycięzca czwartkowego spotkania Polonii Warszawa z Puszczą Niepołomice.