Hiszpanie piszą o Szczęsnym. Inaczej niż do tej pory

Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny w FC Barcelonie zaczyna się rozkręcać, a wraz z tym pojawia się coraz więcej zachwytów. Tym razem artykuł na jego temat zamieścił "As" i jest on pełny słów uznania pod adresem polskiego bramkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

FC Barcelona w ostatnich tygodniach jest niemal bezbłędna. Drużyna zdobyła Superpuchar Hiszpanii, wciąż walczy o Puchar Króla, czeka w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a w miniony poniedziałek wróciła na pierwsze miejsce w La Lidze. Znowu wszystko układa się idealnie, a kibice wierzą, że ten sezon będzie pełen trofeów.

Bardzo duża w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego. Polak wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie, posyłając na ławkę rezerwowych Inakiego Penę. Hiszpanie już pokochali naszego rodaka i nie potrafią wyjść z podziwu, co widać w takich artykułach, jak ten, który pojawił się w dzienniku "As".

"Trafił do FC Barcelony praktycznie tylnymi drzwiami, po cichu, z manierą człowieka, który już wszystko widział, po tym jak latem odwiesił rękawice na kołku. Telefon od Lewandowskiego zmienił wszystko: 'Ter Stegen jest kontuzjowany i potrzebujemy bramkarza. Jesteś gotowy?' - zapytał. I chłopie, jak on się podniecił: trzy dni później podpisywał kontrakt i ponownie zakładał rękawice, odkładając waporyzator" - czytamy w "As".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bożyszczem fanów. Szalona radość

Javier Miguel, będący autorem artykułu, nie ma wątpliwości, że ostatnie bardzo dobre wyniki są zasługą także Szczęsnego. Pokazują to statystyki przytoczone w tekście.

"Tek, jak nazywają go w szatni, rozegrał już dziesięć meczów, a w pięciu z nich zachował czyste konto. Polski bramkarz nie przegrał jeszcze żadnego meczu z Barceloną, a na swoim koncie ma imponującą serię dziewięciu zwycięstw i jednego remisu. (...) Na chwilę obecną średnia liczba straconych bramek wynosi 0,9 na mecz. Ten wynik pozwolił Barcelonie awansować na pozycję lidera w La Lidze, gdzie zdołała odrobić stratę do Realu Madryt".

Były reprezentant Polski już nie musi się obawiać konkurencji ze strony Penii. Ciekawiej zrobi się, gdy do zdrowia wróci Marc-Andre ter Stegen, o czym pisze Miguel. "Niemiec zdaje sobie sprawę, że w tym sezonie trudno mu będzie odebrać Polakowi miejsce w podstawowym składzie. Ta historia będzie mieć ciąg dalszy w przyszłym sezonie, gdy 'Tek' przedłuży kontrakt, co klub już teraz rozważa" - podsumowuje autor.

FC Barcelona w sobotę zmierzy się w lidze z Las Palmas. Potem czeka ją pierwsza potyczka w półfinale Pucharu Króla z Atletico Madryt (25.02). Jest niemal pewne, że w tych spotkaniach zobaczymy na boisku Szczęsnego od pierwszej minuty.

Komentarze (8)
avatar
Satanael
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No to zaczynamy Szczęsny w 203 roku miał 27 lat jest rok 2025 - zrozumiałem , Anna Dymna już nie żyje od 2 lat , Iga świątek to sparaliżowana dziewczyna bardzo zamożnych rodziców a robert lewan Czytaj całość
avatar
Wiesław Szkarłat
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Szczęsny dużo bronił w bramce bo nasza kadra grała defensywnie więc miał dużo sytuacji podbramkowych. Nauczył się czujności i pracy na bramce. 
avatar
Karol Skrzesiński
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
9
4
Odpowiedz
Jutro będą pisać jeszcze inaczej . 
avatar
Norekk
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
23
8
Odpowiedz
Szkoda będzie jak usiądzie na ławce, kiedy Andre ter Stegen wróci, oby nie był rezerwowym szczena, ale raczej będzie. 
avatar
Luckyluke
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
23
6
Odpowiedz
Brawo. Wszystko na plus 
Zgłoś nielegalne treści