Tyle mówi się o koncentracji w piłce nożnej, zwłaszcza na tym najwyższym poziomie, gdzie jeden minimalny błąd potrafi decydować o końcowym wyniku.
We wtorkowym meczu AC Milan - Feyenoord Rotterdam mieliśmy tego idealny przykład. Drużyna Jakuba Modera wygrała pierwsze spotkanie 1:0 i była we względnie dobrej sytuacji przed rewanżem na San Siro.
Tyle tylko, że prowadzenie w dwumeczu Feyenoord stracił już w 37. sekundzie.
Theo Hernandez krótko rozegrał rzut rożny, Joao Felix zagrał piłkę w kierunku dalszego słupka, strącił ją Malick Thiaw, a Santiago Jimenez zrobił to, czego powinno wymagać się od środkowego napastnika, czyli wpakował futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.
A żeby było ciekawiej, to Santiago Jimenez przeszedł do drużyny z Mediolanu właśnie z Feyenoordu dwa tygodnie temu za 32 miliony euro.
To dla niego piąty mecz w barwach Rossonerich i trzecia zdobyta bramka.
Zobacz bramkę dla Milanu:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)