Wrze w szatni drużyny Pajor. "Jak bomba"

Getty Images / Judit Cartiel/Soccrates / Na zdjęciu: Irene Paredes
Getty Images / Judit Cartiel/Soccrates / Na zdjęciu: Irene Paredes

Kobiecy zespół Barcelony wciąż wygrywa, ale sytuacja w szatni staje się coraz bardziej napięta. Według Manuela Merinero z hiszpańskiego "ABC" drużyna jest podzielona, a kluczowe zawodniczki otwarcie okazują frustrację.

W tym artykule dowiesz się o:

Atmosfera w kobiecej drużynie FC Barcelony jest napięta, a w drużynie rosną wewnętrzne podziały. Jak informuje hiszpański dziennikarz Manuel Merinero z dziennika "ABC", relacje między zawodniczkami są coraz bardziej skomplikowane. Klubowa szatnia jest "jak bomba, która zaraz wybuchnie" - pisze redaktor.

W gronie niezadowolonych znajduje sie m.in. Claudia Pina, która po meczu derbowym z Espanyolem (2:0) była wyraźnie sfrustrowana zmianą. Jej rozczarowanie wynika z faktu, że od listopada 2023 roku ani razu nie rozegrała pełnych 90 minut. Na znak sprzeciwu wobec decyzji trenera 23-latka miała wypowiedzieć słowa: "Zawsze to samo".

Merinero wskazuje, że to nie jedyny przykład napięć w drużynie. W szatni miały ukształtować się trzy obozy. Alexia Putellas ma poparcie Irene Paredes i Marty Torrejon, z kolei Aitana Bonmati jest liderką drugiej grupy, utożsamianej z filozofią klubu "więcej niż klub". Trzecia frakcja to zawodniczki niezadowolone z obecnej sytuacji, a wśród nich Mapi Leon, Ingrid Syrstad Engen oraz Patri Guijarro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

Dziennikarz podaje przykład Mariony Caldentey, która latem przeniosła się do Arsenalu, czując się niedoceniana w Barcelonie. Podobnie miało być z Keirą Walsh, która opuściła klub, nie odnajdując się w trudnej atmosferze. Merinero sugeruje, że to Engen powinna była odejść, ale pozostanie Norweżki miało wywołać sprzeciw wśród niektórych zawodniczek.

Choć drużyna Barcelony wciąż prezentuje wysoki poziom sportowy, nie jest już tak dominująca jak w poprzednich sezonach. "Problemem nie jest jakość piłkarek, ale sprawy pozasportowe" - zauważa Merinero, sugerując, że trener zespołu nie kontroluje sytuacji i może ponieść tego konsekwencje.

W katalońskim klubie od sezonu 2024/2025 występuje Ewa Pajor. O niej jest głośno nie z powodu konfliktów, tylko znakomitej formy. Polka może pochwalić się świetnymi statystykami - zdobyła w barwach Blaugrany aż 26 bramek (w 27 meczach).

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści