Flick rządzi twardą ręką. Piłkarz ukarany za spóźnienie

Getty Images / SOPA Images / Piłkarze FC Barcelony
Getty Images / SOPA Images / Piłkarze FC Barcelony

Jules Kounde rozpoczął spotkanie ligowe z Rayo Vallecano na ławce rezerwowych. Gerard Romero przekazał, że reprezentant Francji po raz kolejny spóźnił się na odprawę przedmeczową, czym podpadł Hansiemu Flickowi.

FC Barcelona 6 października 2024 roku pokonała 3:0 Deportivo Alaves po hat-tricku Roberta Lewandowskiego. Tylko zmiennikiem w tamtej potyczce był Jules Kounde.

Hiszpańskie media przekazały później, że obrońca spóźnił się na przedmeczową zbiórkę. Takich zachowań nie toleruje Hansi Flick. W związku z tym Francuz nie znalazł się w wyjściowym składzie.

Teraz doszło do analogicznej sytuacji, o czym poinformował Gerard Romero. Dziennikarz napisał, że Kounde raz jeszcze nie stawił się punktualnie na odprawie i dlatego stracił miejsce w podstawowej "jedenastce".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

Francuza na prawej obronie zastąpił Hector Fort. Nie tylko były zawodnik Sevilli przekonał się o tym, jak dużą wagę do punktualności przykłada niemiecki szkoleniowiec.

Inaki Pena wskutek spóźnienia nie wystąpił w meczach o Superpuchar Hiszpanii. Z tych okoliczności skorzystał wówczas Wojciech Szczęsny, który wystąpił w tamtych spotkaniach kosztem hiszpańskiego bramkarza.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści