Po meczu Villarrealu FC z Valencią FC (1:1) doszło do brutalnego ataku na dwóch kibiców z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Jak informuje portal antena3.com, ofiary zostały przewiezione do szpitala w La Plana.
Veronica, matka jednego z poszkodowanych, Mario, opowiedziała o jego stanie zdrowia. Jak zdradziła, jej syn cierpi na silne bóle twarzy i ust, co uniemożliwia mu normalne mówienie i jedzenie. Ponadto doszło do niego u złamania szczęki.
- Ma trudności z połykaniem, a także stracił część zębów - powiedziała. Jak dodała, chłopiec nie pamięta zdarzenia, ponieważ po pierwszym ciosie stracił przytomność i padł na ziemię. Przy nim błyskawicznie pojawiły się służby, które przewiozły go do szpitala.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Według relacji matki, do ataku doszło tuż po wyjściu ze stadionu La Ceramica. Grupa zamaskowanych napastników zaczęła zaczepiać kibiców Villarrealu, co doprowadziło do agresji. Kobieta dodaje, że napastnicy byli ultrasami. Hiszpańskie media twierdzą, że to fani Valencii.
Mario czeka na operację, która ma pomóc mu w poruszaniu ustami. Lekarze planują zastosować specjalne płytki i nici. Matka ma nadzieję, że sprawcy zostaną zidentyfikowani i pociągnięci do odpowiedzialności.
Villarreal wydał oświadczenie, w którym potępił przemoc i wyraził wsparcie dla ofiar. "Jesteśmy w stałym kontakcie z poszkodowanymi i współpracujemy z policją" - podkreślono.
Valencia również potępiła atak i zadeklarowała pełną współpracę z władzami oraz Villarrealem. Klub zapowiedział, że jeśli sprawcy okażą się kibicami Valencii, zostaną surowo ukarani.
Dodajmy, że w sobotnim (15 lutego) meczu uczestniczyło ok. 600 kibiców Valencii, a przed i po spotkaniu dochodziło do wymiany obraźliwych okrzyków między fanami obu drużyn.
