Na swoje premierowe zgrupowanie w październiku 2023 roku Michał Probierz sensacyjnie powołał Patryka Pedę, którego poznał w kadrze do lat 21. Defensor otrzymał nominację jeszcze w listopadzie, zdążył trzy razy wystąpić z orzełkiem na piersi i właściwie słuch o nim zaginął.
Młody zawodnik miewał problemy zdrowotne i na domiar złego SPAL, gdzie przebywał na wypożyczeniu, zostało zdegradowane do Serie C. Latem minionego roku wrócił do Palermo i przez pół roku rozegrał raptem 30 minut na zapleczu włoskiej elity.
W poszukiwaniu regularnej gry Peda zdecydował się na kolejne wypożyczenie. Podczas zimowego okienka transferowego trzykrotny reprezentant powędrował do ligowego rywala Palermo, czyli Juve Stabia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Jego początki nie należały do łatwych, bowiem obejrzał dwa mecze z ławki rezerwowych. W niedzielę Peda zadebiutował w barwach Juve Stabia i przyniósł szczęście drużynie, zajmującej szóste miejsce w tabeli Serie B.
Zespół Juve Stabia rozbił Cosenzę 3:0 po dublecie Andrei Adorante i golu Niccolo Fortiniego. Peda wystąpił w pełnym wymiarze czasowym. Kadrowicz był również jednym z najlepszych graczy na boisku.
Ten występ dobrze rokuje na przyszłość. Być może selekcjoner Probierz rozważy jego powołanie na marcowe zgrupowanie polskiej reprezentacji.