Do spotkania z Pogonią 04 katowiczanie przystępowali jako zdecydowany faworyt i chyba ten fakt uśpił ich czujność. Pierwsza odsłona meczu była prowadzona przez obie drużyny w bardzo wyważony sposób i zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej to gospodarze zaatakowali bardziej zdecydowanie. W 25. minucie Andre zdobył gola dającego Nowej prowadzenie. Zaledwie trzy minuty później Wiśniewski doprowadził do wyrównania. Wraz z upływem czasu coraz śmielsze stawały się ataki Pogoni. W 37. minucie Nudyk z przedłużonego rzutu karnego zdobył bramkę dającą gościom prowadzenie. Chwilowe rozprężenie w szeregach szczecinian wykorzystał Halison ustalając wynik spotkania na 2:2. Remis ten kosztował katowiczan utratę pozycji lidera, natomiast Pogoń podtrzymała dobrą passę. Starcie z Novą było siódmym z rzędu meczem zakończonym ze zdobyczą punktową.
Do największej niespodzianki doszło jednak w Bielsku- Białej, gdzie miejscowy Rekord podejmował obrońcę mistrzowskiego tytułu Hurtap Łęczyca. Pierwsza część spotkania przebiegała w spokojnej atmosferze. Na trafienie Łysonia z 9. minuty tuż przed przerwą, po efektownej indywidualnej akcji, odpowiedział Tkaczenko ustalając wynik pierwszej połowy na 1:1. Prawdziwe emocję zaczęły się od 27. minuty pojedynku. Pierwsi zaatakowali goście, którzy po strzale Widzickiego objęli prowadzenie. Gdy wydawało się, że Hurtap przejął kontrolę nad przebiegiem spotkania, gospodarze wyprowadzili trzy zabójcze kontry. Pomiędzy 28, a 31. minutą meczu dwukrotnie Łysoń i raz Tomasz Dura zapewnili zespołowi Rekordu prowadzenie 4:2. Podrażnienie takim obrotem wydarzeń zawodnicy Hurtapu rzucili się do odrabiania strat. Pomimo wielu okazji i bezsprzecznej przewagi w końcówce meczu, zdołali za sprawą Krawczyka jedynie zniwelować rozmiary porażki. Rekord pierwszą rundę rozgrywek zakończył na czwartym miejscu, Hurtap uplasował się pozycję wyżej.
Potknięcia rywali wykorzystała Akademia FC Pniewy i właśnie ten zespół zakończył pierwszą rundę rozgrywek w foteli lidera. W pojedynku z Clearexem Chorzów gospodarze od pierwszej minuty dyktowali warunki gry. Dwa trafienia Pieczyńskiego i jedno Hirscha dały prowadzenie Akademii 3:0 do przerwy. Po zmianie stron gospodarze nadal kontrolowali grę, a świetne interwencje Neagu odbierały graczom Clearexu ochotę do gry. W ostatniej minucie meczu Lebiedziński ustalił rezultat na 4:0.
W zupełnie innych nastrojach niż gracze Akademii przerwę świąteczno-noworoczną spędzą zawodnicy TPH Polkowice, którzy do rundy rewanżowej przystąpią z ostatniego miejsca. W spotkaniu z gatunku tych o sześć oczek beniaminek z Polkowic przegrał na własnym parkiecie z Kupczykiem Kraków 2:4. Gospodarze od początku meczu nastawili się na otwarta grę, co okazało się dla nich zabójcze. Błyskawiczne kontry graczy z Krakowa dały drużynie Kupczyka dwubramkowe prowadzenie po pierwszej połowie. Po przerwie TPH zdecydowanie ruszyło do ataku, jednak mimo kilku dobrych sytuacji, to goście po strzale Mączyńskiego zdobyli trzeciego gola. Chwile potem po trafieniu Jędrzejewskiego TPH zmniejszyło prowadzenie Kupczyka. Podbudowani tym faktem gospodarze zdołali doprowadzić do stanu 2:3 po uderzeniu Nowaka. Ten sam zawodnik mógł doprowadzić do wyrównania, jednak piłka po jego strzale z przedłużonego rzutu karnego poszybowała wysoko nad poprzeczką. Szybko wyprowadzona kontra przez zespół z grodu Kraka zaowocowała zdobyciem czwartej bramki, której autorem był Czech. Dzięki zwycięstwu Kupczyk zakończył serię sześciu porażek z rzędu i na półmetku rozgrywek plasuje się na ósmym miejscu.
Niezwykle ważny pojedynek w kontekście walki o utrzymanie w Ekstraklasie PLF odbył się w Tychach. GKS Jachym podejmował Martwit Toruń. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy w 7. minucie po strzale Szarka objęli prowadzenie. Martwit po bramce zdobytej w 14. minucie przez Mikołajewicza zdołał wyrównać. W drugiej połowie to torunianie jako pierwsi wyszli na prowadzenie po strzale Diemisheva. Ostatnie słowo w tym starciu należało jednak do GKS-u, a konkretnie do Piotra Myszora, którego dwa gole zapewniły tyszanom zwycięstwo, i tym samym awans na dziesiątą pozycję w ligowej tabeli. Marwit jest jedenasty.
Szansy na oderwanie się od strefy spadkowej nie wykorzystała Gwiazda Ruda Śląska, która na własnym parkiecie uległa Grembachowi Zgierz. Mecz rozpoczął się pomyślnie dla Gwiazdy, gdyż po strzale w 5. minucie Miozgi piłka odbiła się jeszcze od Szymczak i kompletnie zaskoczyła bramkarza gości. Po niespełna minucie pechowy strzelec zrehabilitował się i doprowadził do remisu. Fatalny błąd bramkarza Gwiazdy wykorzystał w 12. minucie Kamiński i to Grembach schodził do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Po przerwie po trafieniach Szymczaka i Maciąga przewaga Grambacha wzrosła do trzech goli. Sygnał do odrabiania strat dał występujący w roli lotnego bramkarza Miozga, jednak chwile później Hyży wykorzystał fakt, że bramka gospodarzy była pusta i z własnej połowy zdobył piątą bramkę dla gości. Gwiazdę było jeszcze stać na zdobycie dwóch goli, lecz w ostatecznym rozrachunku to goście ze Zgierza okazali się lepsi. Grembach przed rundą rewanżową plasuje się na szóstej pozycji, Gwiazda zajmuje dziewiąte miejsce i ma do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Clearexem.
Wyniki:
Nova Katowice - Pogoń 04 Szczecin 2:2 (Andre, Halison - Wiśniewski, Nudyk)
Rekord Bielsko-Biała -Hurtap Łęczyca 4:3 (Łysoń 3, Dura - Tkaczenko, Widzicki, Krawczyk)
Akademia FC Pniewy -Clearex Chorzów 4:0 (Pieczyński 2, Hirsch, Lebiedziński)
TPH Polkowice - Kupczyk Kraków 2:4 (Jędrzejewski, Nowak - Czech 2, Mączyński 2)
GKS Jachym Tychy - Marwit Toruń 3:2 (Myszor 2, Szarek - Mikołajewicz, Diemishev)
Gwiazda Ruda Śląska - Grembach Zgierz 4:5 (Szymczak (sam.), Miozga, Rakowski, Łągiewka – Szymczak 2, Kamiński, Maciąg , Hyży)
Tabela (mecze, punkty, stosunek bramek):
1.Akademia FC Pniewy 11 24 48-22
2.Nova Katowice 11 23 46-26
3.Hurtap Łęczyca 11 22 53-30
4.Rekord Bielsko-Biała 11 21 44-34
5.Pogoń 04 Szczecin 11 21 40-31
6.AZS Grembach Zgierz 11 19 40-45
7.Clearex Chorzów 10 17 24-20
8.Kupczyk Kraków 11 10 32-45
9.Gwiazda Ruda Śląska 10 9 23-39
10.GKS Jachym Tychy 11 8 29-38
11.KS Marwit Toruń 11 7 23-45
12.TPH Polkowice 11 6 25-52
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)