Komisja ds. Licencji PZPN przywróciła licencję Lechii Gdańsk na grę w PKO Ekstraklasie, mimo że klub nie uregulował w pełni zobowiązań finansowych. Lechia miała zapłacić za transfer Tomasza Wójtowicza z Ruchu Chorzów do 10 lutego, ale tego nie zrobiła. Dopiero 14 lutego klub przedstawił dokument potwierdzający zapłatę, co pozwoliło na odzyskanie licencji.
Portal Meczyki.pl ujawnił, że Ekstraklasa S.A. i PZPN nie chciały dopuścić do odebrania licencji Lechii. Pojawił się pomysł, by długi wobec Ruchu spłacić z przyszłych wypłat od CANAL+. Ostatecznie Ekstraklasa pożyczyła Lechii pieniądze, które klub ma zwrócić z praw telewizyjnych.
Mateusz Borek, znany komentator sportowy, wyraził swoje oburzenie na Kanale Sportowym. - Nagle okazuje się, że te zasady w piłce są zupełnie inne niż na każdej innej płaszczyźnie. Bierzesz gdzieś kredyt, masz zobowiązanie, to zaraz na ciebie siada komornik, zabiera ci, to co masz i nikt się tobą nie przejmuje. A tutaj mam wrażenie, że sobie wszyscy bimbają. Każdej tej instytucji zależy, żeby klub źle zarządzany, źle prowadzony, który oszukiwał wszystkich, żeby dalej im przedłużać ten byt - mówił Borek. Cała wypowiedź dziennikarza znajduje się na dole artykułu.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Borek przypomniał sytuację z 2009 r., kiedy to ŁKS został wyrzucony z Ekstraklasy z powodu braku licencji, mimo zajęcia 7. miejsca w lidze. - Po co my tworzymy te przepisy? PZPN wyrzucił ŁKS, który zajął 7. miejsce w lidze, bo trzeba było utrzymać kogo innego w Ekstraklasie. I nawet nie poczekali na wyrok sądu, czy wyrok kolejnej instancji, tylko wyrzucali gości, którzy zajęli 7. miejsce w lidze. A tu mamy drużynę w strefie spadkowej, totalnie źle zarządzaną od miesięcy - zauważył Borek.
Borek wyraził sceptycyzm wobec działań Komisji Licencyjnej. - Nie wiem, jakie przedstawił raporty. Nie wiem, na jakiej zasadzie w ogóle te komisje licencyjne zaliczają pewne dokumenty. Ja mam wrażenie, że tam jest ciągłe przymykanie oczu, przepychanie. Nikt nie sprawdza tej dokumentacji - podsumował komentator.