Swój mecz w tej kolejce zremisowała już Bruk-Bet Termalica Nieciecza (2:2 z Odrą Opole), więc Arka Gdynia mogła zbliżyć się do lidera na trzy punkty. Tyle tylko, że żółto-niebiescy - mówiąc delikatnie - nie zachwycili. Debiut Dawida Szwargi w roli trenera Arki wypadł raczej średnio i jego zespół zaledwie zremisował z bardzo defensywnie usposobioną Polonią Warszawa. W mroźny piątkowy wieczór w Gdyni kibice nie doczekali się goli.
To znaczy, nie było nawet żadnej klarownej sytuacji. Nie można napisać, że zawiodła skuteczność. Tu nawet nie było czego popsuć. Gospodarze niby byli częściej w posiadaniu piłki, ale czy w powietrzu unosił się zapach gola? Niekoniecznie.
No, można na siłę wspomnieć o dwóch sytuacjach z drugiej połowy, gdy dobrze w bramce spisywał się Mateusz Kuchta. Najpierw obronił strzał Michała Rzuchowskiego (po chwili padł z tego gol, ale ze spalonego), a później bramkarz Polonii błysnął, gdy próbował zaskoczyć go Hide Vitalucci. Ale czy to były jakieś wybitne okazje? Chyba nie.
Choć to i tak znacznie więcej niż Polonia, która ewidentnie przyjechała do Gdyni po remis i swój cel zrealizowała.
Arka biła głową w mur. Polonia wyszła na to spotkanie bardzo defensywnie i gdy nie miała piłki, to broniła się w systemie 1-5-4-1. Gospodarze musieli wykazać się dużą cierpliwością. O klarownych sytuacjach - jak już wspomnieliśmy - nie było jednak mowy. Ataki drużyny trenera Szwargi rzadko kiedy kończyły się w polu karnym. A gdy już się to udawało, to brakowało dokładności w najważniejszym momencie.
Polonia? W pierwszej połowie dwie w miarę sensowne okazje miał Mateusz Młyński, jednak jego strzały pozostawiały wiele do życzenia. W drugiej nie było praktycznie nic. Stojący w bramce Arki Damian Węglarz nie miał zupełnie nic do roboty.
W końcówce dało się wyczuć zdenerwowanie wśród kibiców Arki. Od wicelidera trzeba wymagać więcej. Zwłaszcza po tak znakomitej serii w poprzedniej rundzie. Apetyty zostały rozbudzone, tymczasem trzeba było przełknąć gorzką pigułkę.
Arka Gdynia - Polonia Warszawa 0:0
Składy:
Arka: Damian Węglarz - Marc Navarro, Przemysław Stolc, Ołeksandr Azaćkyj, Dawid Gojny - Tornike Gaprindaszwili (90+2' Dawid Kocyła), Michał Rzuchowski, Filip Kocaba, Zvonimir Petrović (61' Hide Vitalucci), Joao Oliveira (61' Adam Ratajczyk) - Szymon Sobczak (82' Jordan Majchrzak).
Polonia: Mateusz Kuchta - Paweł Olszewski, Przemysław Szur, Michał Grudniewski, Ilkay Durmus - Dani Vega (90+2' Marcin Kluska), Bartłomiej Poczobut, Xabi Auzmendi (46' Krzysztof Koton), Mykyta Wasin, Mateusz Młyński (70' Michał Kołodziejski) - Kacper Śpiewak.
Żółte kartki: Kocaba, Navarro (Arka) oraz Szur (Polonia).
Sędzia: Grzegorz Kawałko (Olsztyn).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Arka Gdynia | 24 | 15 | 6 | 3 | 46:17 | 51 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 24 | 15 | 6 | 3 | 49:24 | 51 |
3 | Miedź Legnica | 24 | 13 | 6 | 5 | 46:27 | 45 |
4 | Wisła Płock | 24 | 12 | 8 | 4 | 41:28 | 44 |
5 | Polonia Warszawa | 24 | 11 | 5 | 8 | 30:27 | 38 |
6 | Wisła Kraków | 24 | 10 | 7 | 7 | 42:24 | 37 |
7 | Ruch Chorzów | 24 | 10 | 7 | 7 | 35:29 | 37 |
8 | Znicz Pruszków | 24 | 9 | 8 | 7 | 32:30 | 35 |
9 | ŁKS Łódź | 24 | 9 | 7 | 8 | 34:26 | 34 |
10 | Stal Rzeszów | 23 | 9 | 7 | 7 | 36:30 | 34 |
11 | Górnik Łęczna | 24 | 8 | 9 | 7 | 35:31 | 33 |
12 | GKS Tychy | 24 | 7 | 11 | 6 | 31:26 | 32 |
13 | Kotwica Kołobrzeg | 24 | 4 | 9 | 11 | 18:37 | 21 |
14 | Chrobry Głogów | 24 | 5 | 6 | 13 | 21:42 | 21 |
15 | Warta Poznań | 24 | 5 | 5 | 14 | 17:40 | 20 |
16 | Odra Opole | 23 | 4 | 8 | 11 | 19:47 | 20 |
17 | Stal Stalowa Wola | 24 | 2 | 9 | 13 | 15:40 | 15 |
18 | Pogoń Siedlce | 24 | 2 | 6 | 16 | 20:42 | 12 |
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego