Jak przekazała agencja Yonhap, Hwang Ui-jo został w piątek skazany na karę więzienia w zawieszeniu za nagrywanie stosunków seksualnych bez zgody partnerki. 32-letni piłkarz przyznał się do winy w październiku ub. roku.
Sędzia Lee Yong-je uzasadnił wyrok koniecznością surowego karania przestępstw związanych z nielegalnym nagrywaniem. - Pan Hwang nagrywał sceny stosunków seksualnych wbrew woli ofiary, używając do tego telefonu komórkowego czterokrotnie - powiedział, cytowany przez Yonhap.
Sprawa wyszła na jaw w czerwcu 2023 roku, gdy szwagierka Hwanga opublikowała nagrania w celu szantażu. Kobieta została skazana na trzy lata więzienia za wymuszenie.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Prokuratura domagała się dla piłkarza czterech lat pozbawienia wolności, jednak sąd wziął pod uwagę jego skruchę oraz fakt, że to nie on upublicznił nagrania w mediach społecznościowych.
Hwang został oskarżony o nagrywanie intymnych sytuacji bez zgody partnerek cztery razy między czerwcem a wrześniem 2022 roku. Początkowo postawiono mu zarzuty w odniesieniu do dwóch ofiar, lecz ostatecznie skazano go za czyny wobec jednej z nich.
Piłkarz, który rozegrał ponad 60 meczów w reprezentacji Korei Południowej, wcześniej twierdził, że jest niewinny. W październiku zwracając się do sądu, przeprosił poszkodowaną i prosił o łagodny wyrok.
Obecnie Hwang występuje w tureckim zespole Alanyaspor. Wcześniej bronił barw takich klubów, jak Seongnam FC, Gamba Osaka, Girondins de Bordeaux czy Nottingham Forest, skąd był kilkakrotnie wypożyczany. W reprezentacji kraju po raz ostatni zagrał w 2023 roku.
