Zawodnik West Ham United znalazł się w centrum skandalu związanego z zakładami bukmacherskimi. Jak podał portal mirror.co.uk, brazylijska komisja rządowa zaleca postawienie zarzutów karnych w związku z rzekomym udziałem Lucasa Paquety w manipulacjach meczowych.
Paqueta miał celowo otrzymać żółtą kartkę w czterech meczach Premier League - przeciwko Aston Villi, Leeds United i Bournemouth w 2023 roku oraz Leicester w 2022 roku. Według dowodów przedstawionych brazylijskiej komisji, Paqueta miał powiedzieć pośrednikowi, że kartka w meczu z Aston Villa 12 marca była "prezentem urodzinowym" dla jego brata, Matheusa.
Jak czytamy, Matehus postawił na żółtą kartkę Paquety. Wspomnianym prezentem miał być wygrany zakład.
W sprawę zamieszany jest również wujek piłkarza, Bruno Tolentino, który może stanąć przed sądem za udział w sieci manipulacji zakładami. Tolentino jest oskarżony o płacenie Luizowi Henrique, byłemu zawodnikowi Realu Betis, za otrzymanie żółtych kartek w dwóch meczach La Ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Około 60 osób postawiło zakłady na to, że Paqueta otrzyma żółtą kartkę w meczach będących przedmiotem dochodzenia. Sponsor West Ham, firma bukmacherska Betway, zgłosił podejrzenia do Football Association (angielska federacja). Jeśli Paqueta zostanie uznany za winnego, grozi mu dożywotnia dyskwalifikacja - więcej TUTAJ.
West Ham i Football Association nie komentują sprawy przed zaplanowanym na przyszły miesiąc przesłuchaniem. Paqueta stanowczo zaprzecza wszelkim oskarżeniom o manipulacje. Dochodzenie wciąż trwa, a zarzuty nie zostały jeszcze rozpatrzone przez sąd.