Jakub Moder zadebiutował w Lidze Mistrzów. "Podczas hymnu miałem ciary"

Getty Images / Joris Verwijst/BSR Agency / Na zdjęciu: Jakub Moder zadebiutował w Lidze Mistrzów
Getty Images / Joris Verwijst/BSR Agency / Na zdjęciu: Jakub Moder zadebiutował w Lidze Mistrzów

- W tym sezonie więcej meczów zagrałem w reprezentacji niż w klubie, co nie jest do końca normalne. Potrzebuję rytmu, żeby wrócić do swojej najlepszej dyspozycji - powiedział Jakub Moder, który w środę zadebiutował w Lidze Mistrzów.

Będąc w Brighton nie miał szans na takie wieczory. Transfer do Feyenoordu otworzył mu nie tylko szansę na regularną grę, ale też - jak się okazuje - na spełnianie marzeń.

W środę Jakub Moder zadebiutował w Lidze Mistrzów w meczu z AC Milan. Zagrał bardzo dobrze, zresztą jak cała drużyna. Feyenoord wygrał 1:0 i jest bliżej 1/8 finału Ligi Mistrzów.

- Debiut w Lidze Mistrzów to dla mnie spełnienie marzeń. Nie ukrywam, że miałem ciary podczas hymnu. Wygraliśmy, więc smakuje to jeszcze lepiej. Rozegraliśmy dobre spotkanie, oczywiście Milan stworzył sobie trochę sytuacji, ale myślę, że dobrze broniliśmy jako drużyna. Myślę, że całościowo wypadliśmy całkiem nieźle - powiedział Moder przed kamerami Canal+Sport.

Przenosiny z Anglii do Holandii okazały się świetnym ruchem. Moder zaczął grać regularnie. Tego mu brakowało w Brighton.

- Długo nie grałem, w tym sezonie więcej meczów zagrałem w reprezentacji niż w klubie, co nie jest do końca normalne. Potrzebuję rytmu, żeby wrócić do swojej najlepszej dyspozycji. Rozegrałem trzy spotkania, może nie były one idealne, ale budują pewność siebie. Dziś już bez problemów zagrałem 90 minut - komentował Moder.

Feyenoord jest bliżej 1/8 finału, głównie dzięki bardzo dobrej postawie w defensywie, ale trzeba jeszcze pojechać do Mediolanu.

- To jest nasza siła, szczególnie z teoretycznie lepszymi drużynami. Ostatnio z Bayernem, teraz z Milanem broniliśmy znakomicie. Jest dużo rzeczy do poprawy w momencie, gdy mamy piłkę, ale i tak stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, które można było lepiej rozwiązać. Mamy jednak dobry wynik i musimy dokończyć robotę za tydzień - podsumował reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy

Komentarze (0)