Szerokim echem odbiło się poprzednie spotkanie Realu Madryt z Espanyolem w ramach 22. kolejki La Ligi. Tak jak często bywa, to "Królewscy" byli niekwestionowanym faworytem, ale ostatecznie przegrali z beniaminkiem na wyjeździe (0:1) (więcej przeczytasz TUTAJ).
Po końcowym gwizdku komentowano decyzję arbitra głównego Alejandro Muniza Ruiza. Szczególnie, tę z 60. minuty, Carlos Romero bardzo ostro zaatakował wślizgiem Kyliana Mbappe. Hiszpan otrzymał tylko żółtą kartkę, a VAR nadzorowany przez Iglesiasa Villanuevę nie zareagował na tę sytuację.
Rozzłoszczone władze Realu wystosowały oficjalną skargę do Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF). Nie umknęło to uwadze przedstawicielom Atletico Madryt, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych zażartowali z całej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
"Rojiblancos" zwrócili się do RAE (instytucji odpowiedzialnej za normy języka hiszpańskiego i jego poprawność w świecie hiszpańskojęzycznym - przyp. red.) z prośbą o wyjaśnienie różnic między słowami takimi jak "naciskać", "zastraszać" i "wpływać".
Oczywiście, celem Atletico jest wyśmianie lokalnego rywala. "Przyjaciele z RAE, ostatnio otrzymujemy wiele pytań na temat pewnej kwestii i nie chcemy popełnić błędu" - czytamy na platformie X.
"Czy moglibyście pomóc nam zrozumieć subtelne różnice między następującymi czasownikami: naciskać, straszyć, zastraszać, zmuszać, wpływać, narzucać? Z góry dziękujemy" - dodano.
Atmosfera pomiędzy klubami jest napięta, a emocje będą sięgać zenitu, bo już w sobotę czeka nas starcie w derbach Madrytu. Początek spotkania o godzinie 21:00, a relacja tekstowa "na żywo" będzie dostępna w serwisie WP SportoweFakty.
