Vladan Kovacević w czwartek ma przylecieć do Warszawy, by przejść testy medyczne przed wypożyczeniem do Legii Warszawa.
Portugalski "Record" poinformował jako pierwszy, że Kovacević ma przenieść się ze Sportingu do Legii (-----> WIĘCEJ).
Jest jednak pewien haczyk. Otóż Sporting wykorzystał już limit wprowadzony przez FIFA. Od lipca 2024 roku kluby mogą mieć maksymalnie sześciu wypożyczonych zawodników do klubu i sześciu z klubu.
I właśnie sześciu piłkarzy Sportingu już przebywa na wypożyczeniu, więc w świetle przepisów Kovacević nie może na tej samej zasadzie trafić do Legii.
Ratunkiem jest tutaj... Ruben Vinagre. Portugalczyk jest wypożyczony ze Sportingu do Legii i wlicza się do wspomnianego limitu.
W Warszawie - co nie dziwi - są z niego zadowoleni, więc tak czy inaczej Legia chciałaby go wykupić (ma zagwarantowaną taką opcję - około 2,5 miliona euro), ale w zaistniałej sytuacji będzie trzeba przyspieszyć całą operację. W przeciwnym razie Kovacević do Legii nie przejdzie.
Z jednej strony Legia nie musi się spieszyć, bo okno transferowe w Polsce jest otwarte jeszcze przez ponad dwa tygodnie. Z drugiej jednak dobrze byłoby załatwić tę sprawę jak najszybciej, patrząc na dyspozycję Gabriela Kobylaka i Kacpra Tobiasza.
ZOBACZ WIDEO: Przeniósł się do nowego klubu. Na miejscu czekała na niego legenda