W niedzielnym meczu FC Barcelony przeciwko Valencii CF, Robert Lewandowski po raz pierwszy pełnił rolę kapitana drużyny. Sytuacja ta miała miejsce po zejściu z boiska Frenkiego de Jonga, który opuścił plac gry w końcowych minutach spotkania. Lewandowski, będący jednym z kluczowych zawodników zespołu, do tej pory nie miał okazji nosić opaski kapitańskiej.
Mecz zakończył się imponującym zwycięstwem Barcelony 7:1, a polski napastnik, który pojawił się na boisku w 60. minucie, zdołał wpisać się na listę strzelców, zdobywając swoją 17. bramkę w sezonie ligowym.
Warto przypomnieć, że przed rozpoczęciem sezonu 2024/25, drużyna FC Barcelony wybrała nowych kapitanów. Marc-Andre ter Stegen został pierwszym kapitanem, Ronald Araujo - drugim, a Frenkie de Jong - trzecim.
Czwartym i piątym kapitanem zostali odpowiednio Raphinha i Pedri. Robert Lewandowski, mimo swojej pozycji i doświadczenia, nie znalazł się w gronie oficjalnych kapitanów zespołu.
Mimo to, sytuacja z meczu przeciwko Valencii pokazuje, że Lewandowski cieszy się dużym zaufaniem zarówno trenera Hansiego Flicka, jak i kolegów z drużyny, co zaowocowało powierzeniem mu opaski kapitańskiej.
W niedzielnym meczu ter Stegen i Pedri nie grali, zaś Araujo był rezerwowym. Raphinhę zmienił właśnie Lewandowski, a opaskę otrzymał od schodzącego de Jonga.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona