Zespół Fortuny Duesseldorf pozostaje w grze o awans do Bundesligi. W sobotę drużyna Dawida Kownackiego pokonała na wyjeździe Karlsruher SC 3:2. Polski piłkarz uratował trzy punkty dla swojego zespołu. Strzelił bowiem dwie bramki w końcowej fazie spotkania.
"Rheinische Post" bardzo dobrze ocenił Kownackiego. "Wypracował rzut karny, który sam wykorzystał. W końcowej fazie meczu strzelił zwycięskiego gola" - można przeczytać na stronie internetowej tego medium.
Dziennikarze pozwolili sobie nawet ocenić poszczególnych piłkarzy. Kownacki otrzymał notę -2, czyli bardzo dobrą. W Niemczech ocenia się bowiem graczy w skali 1-6, gdzie "1" to klasa światowa, a "6" to występ poniżej krytyki.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
"Kicker" także chwali Kownackiego za jego postawę. Słynny magazyn w pomeczowej relacji już w tytule zaznaczył, że "dzięki późnemu dubletowi Kownackiego Fortuna wróciła ze stanu 0:2".
"Po świetnym dryblingu Kownackiego, Rapp uderzył Polaka w nogę, a sędzia Wolfgang Haslberger wskazał na jedenasty metr. Sam poszkodowany podszedł do rzutu karnego i płaskim strzałem w środek bramki wyrównał wynik na 2:2. Jednak pogoń za wynikiem na tym się nie skończyła. Najpierw Schmidt zmarnował świetną okazję z bliskiej odległości, a potem ponownie uderzył Kownacki. Po dośrodkowaniu z prawej strony napastnik skierował piłkę mocno do siatki" - napisano w relacji.
"Szaleństwo w ostatniej chwili. Fortuna Duesseldorf zdobyła ważne punkty w walce o awans do Bundesligi" - pisze z kolei portal sport1.de.
W relacji napisano, że Polak strzelił dwie bramki na wagę zwycięstwa. "Goście skutecznie naciskali w końcowej fazie meczu. Kownacki został sfaulowany i wykorzystał rzut karny. Po rzucie rożnym Polak skierował piłkę głową do siatki".
Tymczasem w górnej części tabeli 2. Bundesligi panuje wielki ścisk. Fortuna zgromadziła w 19 meczach 30 punktów i zajmuje piątą pozycję. Do prowadzącego 1. FC Koeln traci cztery "oczka".
Czy Fortuna Duesseldorf awansuje do Bundesligi? 
