Dawid Kownacki od początku sezonu jest podstawowym zawodnikiem Fortuny Duesseldorf. Gra regularnie, odbudował się i od czasu do czasu coś ustrzeli.
W sobotnim meczu z Karlsruher SC Polak został bohaterem. Zaczęło się jednak od prawdziwego trzęsienia ziemi, bo w 22. minucie gospodarze prowadzili już 2:0 i nic nie wskazywało na to, że może spotkać ich coś złego.
Jednak druga połowa to popisowa gra Fortuny. Chwilę po przerwie udało się zdobyć bramkę kontaktową, a w ostatnich dziesięciu minutach tryb killera włączył wspomniany Kownacki - najpierw wywalczył i bardzo pewnie wykorzystał rzut karny, a w trzeciej minucie doliczonego czasu strzelił gola na 3:2, który zapewnił Fortunie trzy punkty.
Został pozostawiony kompletnie bez opieki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i skrzętnie to wykorzystał. Kownacki nie posiadał się z radości, ściągnął koszulkę i został przy okazji ukarany żółtą kartką.
Dla Kownackiego była to szósta oraz siódma bramka w sezonie 2024/25.
Zobacz bramkę Kownackiego na 3:2
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona