Ruben Amorim wpadł w szał po przegranej 1:3 z Brighton and Hove Albion, co doprowadziło do uszkodzenia telewizora w szatni. Takie informacje przekazał portal The Athletic. Manchester United poniósł siódmą porażkę pod wodzą Portugalczyka.
Trener znany z opanowania po meczach, tym razem nie powstrzymał emocji. Jego reakcja przypominała słynne zachowania sir Alexa Fergusona. Szkoleniowiec wyraził niezadowolenie z braku dyscypliny taktycznej swoich zawodników.
Po spotkaniu z Brighton, Amorim rozmawiał z mniejszościowym udziałowcem klubu, sir Jimem Ratcliffe'em, który wspiera trenera w jego działaniach. Manchester planuje wzmocnienia, trwają rozmowy z Patrickiem Dorgu z Lecce.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Na konferencji prasowej Portugalczyk nazwał obecną drużynę "najgorszą w historii Manchesteru United". Podkreślił, że brak czasu na odpowiednią liczbę treningów utrudnia wprowadzenie nowych pomysłów, co skutkuje chaosem na boisku.
"Czerwone Diabły" po niedzielnej porażce zajmują 13. miejsce w tabeli Premier League. Zespołowi bliżej jest do strefy spadkowej, niż do lokat gwarantujących grę w europejskich pucharach.