Liverpool jest na dobrej drodze do awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. We wtorkowy wieczór "The Reds" na Anfield zmierzą się z Lille (godz. 21). Zespół Arne Slota nie stracił jeszcze punktu w rozgrywkach - wygrał wszystkie sześć meczów i prowadzi w tabeli z przewagą trzech punktów nad FC Barceloną.
Aby zapewnić sobie miejsce w najlepszej ósemce, Liverpool musi jedynie uniknąć porażki z Lille. Ostatnie zwycięstwo 2:0 nad Brentford, dzięki dwóm bramkom Darwina Nuneza, podtrzymuje ich dobrą formę. Lille jest jednak wymagającym rywalem w Lidze Mistrzów. Przyjeżdża na Anfield po wygranych z Realem Madryt i Atletico Madryt oraz remisie z Juventusem.
- Najtrudniejsze w piłce nożnej jest utrzymanie konsekwencji - powiedział trener Arne Slot na konferencji prasowej.
Lille, mimo trudnego terminarza, zdołało zdobyć punkty w meczach z czołowymi drużynami. Slot wyraził uznanie dla ich gry, podkreślając, że nie mieli łatwych przeciwników. - Nie jestem zaskoczony, ale pod wrażeniem ich występów - przyznał.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Slot spodziewa się we wtorkowy wieczór wymiany ciosów. - Oczekuję otwartego meczu, bo Lille naciska każdą drużynę - powiedział.
Jednocześnie zwrócił uwagę na... dziwny format Ligi Mistrzów. Liverpool jest pierwszy, prawdopodobnie uniknie gry w 1/16 finału, ale paradoksalnie może trafić na mocnego rywala w kolejnej rundzie.
- Przy tym nowym formacie wydaje się, że zakończenie fazy ligowej na pierwszym miejscu jest najlepszą opcją, że prawdopodobnie mamy najłatwiejszą drogę. Ale spójrzmy na niską pozycję PSG, które nie oddaje ich siły. Wtedy jako zespół z pierwszego miejsca możemy na nich trafić i trudno mówić o jakiejś przewadze - przyznał trener Slot.
- Bycie na szczycie nie oznacza, że jesteś najlepszą drużyną. Bycie na 24. miejscu nie oznacza, że jesteś numerem 24 pod względem jakości - podkreślił trener Liverpoolu.
