Mecz Realu Madryt zakończony demolką

PAP/EPA / SERGIO PEREZ / Na zdjęciu: Real Madryt rozjechał Las Palmas, a koncert dał Kylian Mbappe
PAP/EPA / SERGIO PEREZ / Na zdjęciu: Real Madryt rozjechał Las Palmas, a koncert dał Kylian Mbappe

Real Madryt w pełni wykorzystał wpadkę Atletico Madryt. "Królewscy" po fantastycznym meczu pokonali Las Palmas 4:1 i wrócili na pozycję lidera La Ligi. Niekwestionowaną gwiazdą tego spotkania był Kylian Mbappe.

W tym artykule dowiesz się o:

Można już z całą stanowczością powiedzieć, że aklimatyzacja Kyliana Mbappe w Realu Madryt dobiegła końca. Francuz był krytykowany (słusznie) za swoją grę jeszcze parę tygodni temu, ale - cytując klasyka - chyba pewnego dnia coś przeskoczyło mu w głowie.

W ostatnich meczach Mbappe jest motorem napędowym "Królewskich" i potwierdził to również w niedzielne popołudnie przeciwko Las Palmas.

Bawił się grą. Widać było u niego niesamowity luz, jak za najlepszych czasów w PSG. Wychodziły mu dryblingi, piłka nie odskakiwała. I - co najważniejsze - kibice bardzo często mieli okazję wykrzyczeć jego nazwisko po strzelonym golu.

W pierwszej połowie aż trzykrotnie. Najpierw w 18. minucie, gdy Mbappe ze spokojem wykorzystał rzut karny. Później w 36. minucie, gdy oddał świetny strzał z kilkunastu metrów. I wreszcie tuż przed przerwą, kiedy trafił do pustej bramki, kończąc cudowną akcję gospodarzy. Tyle tylko, że sędziowie dopatrzyli się centymetrowego spalonego i ostatecznie tego gola nie uznali.

ZOBACZ WIDEO: Śmiać się czy płakać? Tak gra w piłkę gwiazdor MMA

Zwycięstwo Realu jest okazałe, choć zaczęło się od lekkiego szoku, bo po niespełna trzydziestu sekundach to Las Palmas było na prowadzeniu. Lucas Vazquez przysnął po dośrodkowaniu Sandro Ramireza i z bliskiej odległości gola strzelił Fabio Silva. Goście prezentowali się całkiem korzystnie na Santiago Bernabeu, lecz wszystko zmieniło się w momencie, gdy Sandro Ramirez sprokurował rzut karny. Nadepnął na nogę Rodrygo i arbiter nie miał wyjścia.

A później oglądaliśmy już ruch jednostronny. Real z minuty na minutę był coraz groźniejszy, sytuacji było całe mnóstwo i przy lepszej skuteczności już do przerwy spokojnie mogło być nawet 6:1. Z drugiej strony warto pochwalić Jaspera Cillessena, który zanotował parę świetnych interwencji, choć finalnie niewiele to dało.

Inna sprawa, że licząc sytuacje z obu połów, to całkiem realna była nawet dwucyfrówka. Tylko Jude Bellingham miał cztery wyborne okazje. Przewaga ekipy Carlo Ancelottiego była miażdżąca, a przecież nie grał pauzujący za czerwoną kartkę Vinicius Junior.

Ostatecznie skończyło się wynikiem 4:1. Ostatnią bramkę zdobył w 57. minucie Rodrygo po rewelacyjnej akcji. To znaczy, później do siatki trafiali jeszcze Bellingham i Fede Valverde (cudeńko z szesnastu metrów w samo okno), ale w obu przypadkach sędziowie (całkiem słusznie) odgwizdywali spalone.

Wspomnijmy tylko, że goście przez ostatnie pół godziny grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Benito Ramireza za brutalny faul.

Real Madryt - UD Las Palmas 4:1 (3:1)
0:1 Fabio Silva 1'
1:1 Kylian Mbappe (k.) 18'
2:1 Brahim Diaz 33'
3:1 Kylian Mbappe 36'
4:1 Rodrygo 57'

Składy:

Real: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez (87' Lorenzo Aguado), Raul Asencio, Antonio Ruediger (76' David Alaba), Fran Garcia - Fede Valverde, Dani Ceballos (83' Chema Andre), Jude Bellingham - Brahim Diaz (76' Arda Guler), Kylian Mbappe, Rodrygo (83' Endrick).

Las Palmas: Jasper Cillessen - Alex Suarez, Juanma Herzog (46' Benito Ramirez), Scott McKenna, Alex Munoz (58' Enzo Loiodice) - Sandro Ramirez (80' Marc Cardona), Javi Munoz, Mika Marmol, Kirian Rodriguez, Alberto Moleiro (58' Manu Fuster) - Fabio Silva (69' Oli McBurnie).

Żółte kartki: Sandro Ramirez (Las Palmas).
Czerwona kartka: Benito Ramirez 64' (Las Palmas, za brutalny faul).

Sędzia: Alejandro Quintero Gonzalez.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 20 14 4 2 47:20 46
2 Atletico Madryt 20 13 5 2 34:13 44
3 FC Barcelona 20 12 3 5 52:23 39
4 Athletic Bilbao 20 11 6 3 31:18 39
5 Villarreal CF 19 8 6 5 34:31 30
6 RCD Mallorca 19 9 3 7 19:21 30
7 Real Sociedad 19 8 4 7 17:13 28
8 Girona FC 20 8 4 8 28:27 28
9 Sevilla FC 20 7 5 8 23:29 26
10 Rayo Vallecano 19 6 7 6 22:22 25
11 Real Betis 20 6 7 7 22:26 25
12 CA Osasuna 19 6 7 6 23:28 25
13 Celta Vigo 20 7 3 10 29:32 24
14 UD Las Palmas 20 6 4 10 25:33 22
15 CD Leganes 20 5 7 8 19:29 22
16 Getafe CF 20 4 8 8 14:17 20
17 Deportivo Alaves 20 5 5 10 24:32 20
18 Espanyol Barcelona 20 5 4 11 19:32 19
19 Real Valladolid 20 4 3 13 14:39 15
20 Valencia CF 19 2 7 10 18:29 13
Komentarze (14)
avatar
ΤreserΚlonόw
6 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Embempe potrafi tylko ogórkom dobijać :-))) 
avatar
Zgryz
44 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sędzia przesadzał z nieuznawaniem goli dla Realu. 
avatar
Hoe Eye
48 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tytuł powinien być. Mbappe coś ty narobił. Ło matko. 
avatar
Hoe Eye
50 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barcelona z lewym Lewym za tydzień 4 w tabeli. Real Madryt już poza zasięgiem. Mistrzowie z Madrytu kolejny raz z rzędu zdobywają mistrzostwo. Brawo 
avatar
TreserKIonów.
56 min temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
A drewniak ciągnie barce na dno !