Inigo Martinez zakończył swój występ w finale Superpucharu Hiszpanii w 28. minucie. Stoper usiadł na murawie i nie był w stanie kontynuować gry. Zastąpił go Ronald Araujo.
Wyglądało na to, że Hiszpan doznał urazu mięśniowego. We wtorek nowe informacje na temat kontuzji 33-latka przekazała Barcelona. Okazuje się, że Hansi Flick w kolejnych meczach będzie musiał sobie radzić bez doświadczonego obrońcy.
"Testy przeprowadzone dziś rano potwierdziły, że Inigo Martínez doznał naderwania prawego ścięgna podkolanowego. Przewiduje się, że jego przerwa w grze potrwa około 4 tygodni" - poinformowano w mediach społecznościowych klubu.
To duża strata dla "Dumy Katalonii". Martinez w tym sezonie był bowiem podstawowym stoperem, a za swoje występy zbierał pozytywne recenzje. Zagrał w 27 meczach we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich dwie bramki i zaliczył taką samą liczbę asyst.
W niedzielę Barcelona rozbiła Real Madryt 5:2 i sięgnęła po Superpuchar Hiszpanii. Drużyna Flicka kolejny mecz rozegra już w czwartek. W 1/8 finału Pucharu Króla zmierzy się przed własnymi trybunami z Realem Betis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!