Zawodnik FC Barcelony wraca do rywalizacji po kontuzji kostki. Jak podaje "Sport", jego powrót na boisko w Superpucharze Hiszpanii jest niemal pewny. Trener Hansi Flick liczy na to, że wystąpi, ale zależy to głównie od stanu zdrowia piłkarza.
Lamine Yamal, który przez trzy tygodnie nosił but ortopedyczny, dopiero od siedmiu dni trenuje z zespołem. Jego kondycja będzie kluczowa dla decyzji o występie w meczu z Athletikiem Bilbao. Trener podkreślił, że nie chce ryzykować z wystawieniem gracza od pierwszej minuty, zwłaszcza że w grę wchodzi możliwość dogrywki.
Kontuzja reprezentanta Hiszpanii była poważnym ciosem dla "Blaugrany", zwłaszcza że to już drugi raz w tym sezonie, gdy młody piłkarz zmaga się z urazem tej samej kostki. Klub poinformował, że jego przerwa w grze miała trwać od trzech do czterech tygodni, a Yamal dopiero niedawno wrócił do pełnych treningów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Flick zaznaczył, że decyzja o występie 17-latka zapadnie w ostatniej chwili, w zależności od jego samopoczucia. Trener podkreślił, że zdrowie zawodnika jest priorytetem.
Yamal chce pomóc drużynie, ale tylko wtedy, gdy będzie w pełni sił. Jego ostrożność wynika z obserwacji tego, jak zbyt wczesne powroty wpłynęły na jego kolegów z zespołu.