Grzegorz Lato do warszawskiego klubu Sheraton zaprosił krezusów polskiej piłki - Bogusława Cupiała, Mariusza Waltera i Zygmunta Solorza. To właściciele odpowiednio Wisły Kraków, Legii Warszawa i Śląska Wrocław. Żaden z nich nie pojawił się jednak na spotkaniu, choć prawie każdy klub wysłał na nie swoich przedstawicieli. Prawie, bo Lech Poznań tłumacząc się ważnymi sprawami biznesowymi nie przysłał żadnego ze swoich przedstawicieli. Mówi się, że Lech w ten sposób próbuje odciąć się od opinii, że sprzyja obecnemu prezesowi.
Sam Lato w związku z nieobecnością kluczowych postaci polskiego futbolu, poniósł porażkę. Przekonywał jednak, że nie samo uzyskanie poparcia największych klubów było powodem tego spotkania. - Spotkaliśmy się, bo problemów w polskiej piłce nie brakuje, a o tak zwanych rewolucjonistów nawet mnie nie pytajcie, bo nie mam nic do powiedzenia - wyjaśnił na łamach Przeglądu Sportowego Grzegorz Lato.
Tymczasem grupa osób nieprzychylna prezesowi PZPN szykuje działa przed niedzielnym zjazdem. W sobotę ma zostać zorganizowana konferencja prasowa, na której obecni mają być Tomasz Jagodziński, Andrzej Sobiech, Andrzej Padewski i Kazimierz Greń.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.