Podczas Euro 2024, transmitowanego przez TVP, Mateusz Święcicki, dziennikarz Eleven Sports, skomentował kilka meczów. Dziennikarz stworzył duet wraz z byłym bramkarzem, Wojciechem Kowalewskim.
We wtorek Święcicki gościł na kanale youtube'owym "Meczyki". Komentator, który był tylko wypożyczony z Eleven do TVP, opowiedział o skardze, jaką złożyła na niego ukraińska organizacja.
Święcicki ujawnił, że po meczu Ukraina - Rumunia, zakończonym wynikiem 0:3, ukraińska organizacja napisała skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Powodem miało być rzekome obrażenie godności ukraińskiego piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalna sytuacja w szkockiej League Two
Dziennikarz podkreślił, że jedynie chwalił dobrą grę Rumunii. - Byłem zszokowany. Ukraina była cieniem, przegrała 0:3. Rozumiem, że można napisać jakiś post w internecie, ale pisać oficjalną skargę do KRRiT do bogu ducha winnego dziennikarza? - nie dowierzał Święcicki.
Ukraina zakończyła udział w mistrzostwach Europy z czterema punktami, odpadając w fazie grupowej. Święcicki wyraził zdziwienie całą sytuacją, podkreślając, że jego komentarze były obiektywne.