Jak donosi ”Mundo Deportivo” Vitor Roque jest na celowniku Palmeiras. 12-krotny mistrz Brazylii rozważa ściągnięcie napastnika już w styczniu, choć taki transfer aktualnie byłby bardzo trudny do przeprowadzenia z uwagi na możliwe dwuletnie wypożyczenie 19-latka.
Pochodzący z Ameryki Południowej piłkarz zupełnie inaczej wyobrażał sobie karierę na Starym Kontynencie. Do FC Barcelony dołączył na początku tego roku. Miał być zmiennikiem Roberta Lewandowskiego. Mówiło się nawet o tym, że wielki talent brazylijskiej piłki z czasem może i zastąpić polskiego napastnika.
Niestety Roque oprócz problemów z adaptacją do nowych warunków klubowych, kompletnie nie przebił się do składu. Wystąpił w 16 meczach Dumy Katalonii i zdobył dwie bramki.
ZOBACZ WIDEO: Ostry kąt? Żaden problem! Popisał się cudownym trafieniem
To, że transfer brazylijskiego napastnika jest niewypałem, wiąże się także ze stratą finansową. FC Barcelona zapłaciła za piłkarza aż 31 milionów euro plus dodatki (np. za strzelone gole lub występy w meczach).
Po przyjściu do klubu Hansiego Flicka kibice byli pewni, że z nowym trenerem młody Brazylijczyk pokaże swoje umiejętności. Tak się jednak nie stało i 26 sierpnia napastnik na zasadzie wypożyczenia przeniósł się do ligowego rywala Blaugrany, czyli Realu Betis.
W Betisie zawodnik występuje niecałe pół roku, mimo tego ma już 23 rozegrane spotkania. Do tej pory strzelił sześć goli i raz asystował.
I choć brazylijskie Palmeiras naciska na Barcelonę, żeby już tej zimy odsprzedała Roque za 20 mln euro, to taka transakcja jest mało prawdopodobna, bowiem rzadko klub zrywa umowę wypożyczenia w trakcie jej trwania.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)