Postawa reprezentacji Polski w minionych miesiącach pozostawiała wiele do życzenia. Udział w Euro 2024 przyniósł blamaż i odpadnięcie z rywalizacji jako pierwsza z drużyn. Na domiar złego Biało-Czerwoni spisali się również fatalnie w Lidze Narodów, gdzie spadli do Dywizji B.
Słabe wyniki spotkały się z jasną krytyką ze strony kibiców, ale też piłkarskich ekspertów. Sporo mówiło się przede wszystkim o podejściu Michała Probierza, którego proces "budowania zespołu" nie przynosi żadnych efektów. Selekcjonerowi zarzucano nadmierne rotowanie składem, które uniemożliwiało poznanie pełnych możliwości piłkarzy.
Opinię tę podzielił w rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski, skupiając się przede wszystkim na bramkarzach. - Pan jest od tego, pan bierze pieniądze ogromne za to i pan powinien decydować, kto wystąpi, zamiast tracić połowę czasu na zgranie bramkarza z drużyną - bo raz gra jeden, raz drugi - skwitował.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans
Były reprezentant Polski nawiązał przy okazji do zachowania kibiców po porażce ze Szkocją, która jasno pokazuje stosunek do Probierza. - Kibice panu udowodnili, gdzie pana mają i jak pana mają - po meczu ze Szkocją. Wygwizdali. Nie drużynę narodową, a pana. Pana wygwizdali i pana sztab szkoleniowy. Czas zmienić traktowanie tego dwunastego zawodnika, bo kibice dają z siebie wszystko - podsumował Tomaszewski.
Potwierdzeniem słów byłego bramkarza są obrazki z każdego meczu reprezentacji na PGE Narodowym w Warszawie. Kibice, bez względu na postawę prezentowaną przez drużynę, tłumnie przybywają na trybuny, aby dopingować piłkarzy.