Haaland mógł tam trafić za trzy miliony. Klub nie chciał

Getty Images / Na zdjęciu: Erling Haaland mógł trafić do Evertonu za grosze
Getty Images / Na zdjęciu: Erling Haaland mógł trafić do Evertonu za grosze

Everton mógł pozyskać Erlinga Haalanda za 3-4 miliony funtów, ale były właściciel klubu Farhad Moshiri nie zgodził się na tę transakcję.

Aaron Lennon ujawnił w "Football Daily podcast", że Everton miał szansę zakontraktować Erlinga Haalanda za zaledwie 3-4 miliony funtów, jednak były właściciel klubu Farhad Moshiri nie wyraził zgody. Z perspektywy czasu penie żałuje, bo Haaland (od 2022 roku gra Manchesterze City) zdobył 76 bramek w 82 meczach Premier League.

Steve Walsh (dyrektor sportowy Evertonu w latach 2016-2018) przygotował umowę na transfer Haalanda na Goodison Park. Lennon wspomina spotkanie z młodym piłkarzem na terenie klubu.

- To niesamowita historia - powiedział. - Pamiętam, jak Erling wszedł do budynku z Walshem i  przedstawił mi go w pokoju fizjoterapeutów - dodał.

Walsh opowiadał o swoich próbach sprowadzenia Haalanda do Merseyside, ujawniając, że była to jedna z wielu transakcji, które przygotował dla Evertonu, ale klub nie zgodził się na ich realizację.

- Podczas mojej pracy w Evertonie oferowałem im również Andrew Robertsona i Harry'ego Maguire'a, gdy byli w Hull, za 20 milionów funtów za obu - powiedział Walsh "The Athletic" w 2019 roku. - Klub nie chciał ich przyjąć - dodał.

Walsh miał także gotową umowę na transfer Jonny'ego Evansa, zanim ten trafił do Leicester, ale i tym razem Everton nie zdecydował się na podpisanie kontraktu. - Haaland, napastnik z Salzburga, był u nas z ojcem, a umowa była gotowa na 4 miliony euro (3,3 miliona funtów). - Klub mnie nie poparł - powiedział Walsh.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans

Komentarze (0)