Przypomnijmy, że powodem nie podpisania kontraktu już wcześniej był zapis, który umożliwiał PZPN rozwiązanie kontraktu w każdej chwili z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia. Na to nie chciał się zgodzić Smuda. - Zbuduję zespół, a chwilę przed Euro przyjdzie ktoś inny - pyta retorycznie na łamach Przeglądu Sportowego Franciszek Smuda.
PZPN ostatecznie wycofał się z tego pomysłu. Znane są jednak zarobki Smudy. Trener reprezentacji ma zarabiać 45 tysięcy euro miesięcznie. PZPN nie chce się jednak zgodzić na pensje asystentów - Tomasza Wałdocha (40 tysięcy złotych) i Jacka Kazimierskiego (30). Jednak obaj podkreślają, że wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu najbliższych dni.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.