Trzymali się dzielnie. Koniec wielkiej passy Legii

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze Legii i Lugano
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze Legii i Lugano

Legia Warszawa była ostatnią drużyną, która nie straciła bramki w tegorocznych rozgrywkach UEFA. Piłkarze FC Lugano znaleźli sposób na defensywę "Wojskowych". Ostatecznie wygrali 2:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Giganci mogli pozazdrościć Legii Warszawa. W tym tygodniu Inter Mediolan stracił pierwszego gola (0:1 z Bayerem Leverkusen). Biorąc pod uwagę Ligę Mistrzów, Ligę Europy i Ligę Konferencji, "Wojskowi" jako jedyny zespół jeszcze nie stracili bramki.

W czwartkowy wieczór podopieczni Goncalo Feio przystąpili do rywalizacji z FC Lugano. Początek meczu ułożył się po myśli ekipy z Łazienkowskiej, ponieważ już w 11. minucie Ryoya Morishita otworzył wynik.

FC Lugano odpowiedziało pięć minut przed końcem pierwszej połowy. Mattia Bottani wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczył do piłki i silnym strzałem głową wpakował ją do siatki. Ustawiony między słupkami Gabriel Kobylak nie miał szans na skuteczną reakcję.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Tym samym Legia straciła pierwszą bramkę w piątym meczu fazy ligowej rozgrywek UEFA. Finalnie warszawianie musieli pogodzić się z porażką. Albian Hajdari w drugiej odsłonie ustalił rezultat na 2:1 dla FC Lugano (relację z meczu znajdziesz TUTAJ).

Nie można jednak zapominać, że stołeczna drużyna jak dotychczas radziła sobie rewelacyjnie, wygrywając z Realem Betis (1:0), TK TSC Backą Topola (3:0), Dynamem Mińsk (4:0) i Omonią Nikozja (3:0).

Komentarze (9)
avatar
Pawel
13.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciez legła i jaga oddałhm mecz bukmacherom hehe a naiwni kibice latają za nimi po Europie. Wydajcue kasę na coś lepszego a nie na kopaczy. 
avatar
PiotrPiotroffsky
13.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto się trzymał dzielnie?? Legia po zdobytej bramce znów przestała grać a po wyrównaniu to już była równia pochyła. Dali ciała po całości a wystarczyłby tylko remis aby mieć już awans bezpośred Czytaj całość
avatar
loll
13.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
teraz bedzie wielka bessa czyli bęcki do końca 
avatar
Markus 1
12.12.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trzymali się dzielnie beznadziejnie grając. Kompletnie nieudacznicy. Chociaż ci z Białegostoku to już totalna beznadzieja. Z piłką do bramki albo do tyłu. Dramat. Kto ich tak uczy grać. Wstyd. 
avatar
Zawisza 1946
12.12.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jaki wstyd tak uczcili pamięć swojej legendy