Można wyobrazić sobie gorszy początek w nowym miejscu pracy niż to, co robi Arne Slot w Liverpoolu. Buty po Juergenie Kloppie nie okazały się ani za małe, ani za duże. Są wprost idealne dla holenderskiego szkoleniowca.
Pierwsze miejsce w Premier League, do tego pierwsze miejsce w Lidze Mistrzów (Liverpool jest jedynym zespołem z kompletem zwycięstw). W zasadzie nie ma się do czego doczepić. "The Reds" są w tym momencie najlepiej grającym zespołem na świecie.
Wtorkowy mecz z Gironą w Lidze Mistrzów nie jawi się jako trudna przeszkoda. Rywal zdobył raptem trzy punkty w pięciu meczach i jest na odległym, trzydziestym miejscu w stawce.
- Przy tym budżecie zrobili świetny wynik w poprzednim sezonie. Porównałbym to do Leicester City sprzed paru sezonów. Walczyli o mistrzostwo kraju, co tylko pokazuje, jak dobrą pracę wykonał tu trener Michel. Nawet w tym sezonie grają lepiej niż mówią o tym wyniku. Oglądałem wszystkie mecze Girony w Lidze Mistrzów i w każdym z nich mieli pecha, poza tym z PSV Eindhoven. Musimy być w swojej najlepszej dyspozycji, żeby uzyskać dobry rezultat - powiedział trener Slot na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Personalia? Trener Slot potwierdził, że wracający po kontuzji Alisson jest w pełni gotowy, by rozpocząć mecz od 1. minuty.
Nie należy spodziewać się jednak zbyt dużych rotacji. Nie bez znaczenia jest tu mecz z Evertonem, który z powodu huraganu nie doszedł do skutku w miniony weekend.
- Wszyscy są w pełni przygotowani do meczu i nie ma powodu do rotacji - stwierdził.
Liverpool potrzebuje wygranej, by matematycznie zapewnić sobie miejsce w czołowej ósemce, nie oglądając się na pozostałe wyniki.
- Mówiłem o tym już wiele razy. Po sezonie można oceniać nowy format na wszelkie sposoby. Czy lepiej jest być w czołowej ósemce? Czy jest lepiej zakończyć fazę ligową na pierwszym miejscu? Na to wygląda, natomiast grając tym samym składem praktycznie w każdym meczu zależy nam, żeby nie grać dodatkowej rundy na wiosnę. Z drugiej strony, jeżeli ominiemy 1/16 finału, a mimo to trafimy na trudnego przeciwnika, to w kolejnym sezonie może pomyślimy o innym rozwiązaniu - komentował Slot.
- Nie wiem czy ominięcie jednej rundy da nam przewagę. Do tej pory graliśmy co trzy dni i nie wyszliśmy na tym źle. Może powinniśmy zorganizować jakieś sparingi, jeśli będziemy w czołowej ósemce? Oczywiście żartuję - podsumował trener Liverpoolu.
Początek meczu Girona - Liverpool we wtorek o godz. 18.45.