"Papszun time" w Rakowie Częstochowa. Jest jak Alex Ferguson

Getty Images / Marek Papszun / Alex Ferguson
Getty Images / Marek Papszun / Alex Ferguson

Raków Częstochowa zimę spędzi na drugim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Sytuacja mogła by być gorsza, gdyby nie "Papszun time". Częstochowianie - oczywiście zachowując skalę - są jak Manchester United w erze Alexa Fergusona.

"Fergie time" - to określenie do dziś ze wzruszeniem wspominają kibice Manchesteru United. Podczas ery legendarnego menedżera Alexa Fergusona Czerwone Diabły zdobywały wiele bramek w końcówkach meczów i rozstrzygały na swoją korzyść ważne mecze.

Przykład? Tak było choćby w finale Ligi Mistrzów w 1999 roku, gdy Bayern Monachium od 6. minuty prowadził, ale Manchester United w doliczonym czasie gry odwrócił losy spotkania. Wszystko dzięki bramkom Teddy'ego Sheringhama i Ole Gunnara Solskjaera.

Manchester United miał "Fergie time", a Raków Częstochowa ma "Papszun time". W tym sezonie Medaliki aż pięciokrotnie ratowały punkty w doliczonym czasie gry. Dzięki temu Raków zdobył o 10 punktów więcej. Gdyby odjąć ten dorobek, częstochowianie mieliby 26 punktów i zajmowaliby 8. miejsce w tabeli.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Raków odwrócił losy meczów z Lechią Gdańsk (2:1 - gole Patryka Makucha w 87. minucie i Jonatana Brauta Brunesa w 90. minucie), Pogonią Szczecin (1:0 - gol Mateja Rodina w 90. minucie), Stalą Mielec (1:0 - gol Brunesa w 90. minucie), Widzewem Łódź (3:2 - gol Brunesa w 90. minucie) i Motorem Lublin (2:2 - gol Jeana Carlosa w 90. minucie).

Jest też jednak druga strona medalu. Raków w końcówkach stracił bowiem 7 punktów. Tak było w trzech meczach: z Piastem Gliwice (0:1), Jagiellonią Białystok (2:2) i Koroną Kielce (1:1). Gdyby doliczyć te punkty, to Raków byłby liderem PKO Ekstraklasy z dorobkiem 43 "oczek".

W Częstochowie mogą zatem cieszyć się, ale i jednocześnie żałować. Raków zimą musi jednak pracować nad wieloma elementami, by powtórzyć sukces z 2023 roku i zdobycie drugiego w historii mistrzostwa Polski. I tak jak Ferguson przeszedł do historii Manchesteru United, tak i Papszun jest już legendą w Rakowie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty