W niedzielę (01.12) Real Madryt ograł przed własnymi trybunami 2:0 Getafe CF w meczu 15. kolejki La Ligi. Ważną rolę w tym zwycięstwie odegrał Jude Bellingham, który w 30. minucie zdobył bramkę z rzutu karnego, a osiem minut późnej zaliczył asystę przy golu Kyliana Mbappe.
21-letni reprezentant Anglii został zmieniony w przerwie. Wcześniej ucierpiał starciu z Davidem Sorią, a Carlo Ancelotti nie chciał ryzykować pogłębienia urazu swojego gwiazdora. Zmiana Bellinghama zaniepokoiła kibiców Realu. Klub musi bowiem zmagać się z wieloma kontuzjami, a absencja kolejnego kluczowego gracza jeszcze bardziej skomplikowałaby sytuację kadrową.
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Bellingham nie doznał żadnego poważnego urazu, a jego zmiana miała jedynie charakter zapobiegawczy. Ancelotti po zakończeniu meczu publicznie przekazał, że liczy na środowy (04.12) występ Anglika. Tego dnia Real zagra wyjazdowy mecz z Atletikiem Bilbao.
Również dziennikarze El Chiringuito TV” i COPE nie mają wątpliwości, że Bellingham będzie gotowy do gry na to spotkanie. Źródła te przekazały, że 21-latek przeszedł już szczegółowe badania, które nie wykazały żadnej poważnej kontuzji.
Dodajmy, że Bellingham w tym sezonie wystąpił w 16 meczach swojego zespołu we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich trzy bramki i zanotował pięć asyst.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!